Ważna sprawa. Batalii o nasz budżet w 2016 r. – ciąg dalszy.
W dniu 13 stycznia 2016 r. o godz. 10.00 Komisja Finansów Publicznych rozpatrzy opinie komisji sejmowych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2016 (druk nr 146), m. in. Komisji do Spraw Kontroli Państwowej o części budżetowej 12 – Państwowa Inspekcja Pracy. Referował będzie poseł Janusz Śniadek, zaś koreferował poseł Artur Gierada.
Stanowisko Komisji Finansów Publicznych ma kluczowe znaczenie dla dalszego procedowania projektu ustawy budżetowej, a co za tym idzie zwiększenia budżetu PIP, z zasadniczym przeznaczeniem na zapewnienie wzrostu funduszu płac.
Jak już informowaliśmy, tak jak w latach poprzednich Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej prowadziło szeroko zakrojoną akcję lobbingową, zarówno w mediach jak i wśród parlamentarzystów. ……
Między innymi do wszystkich członków Komisji, a szczególnie członków Prezydium przesłaliśmy apel o uwzględnienie uchwalonej w dniu 7 stycznia 2016 r. przez Komisję do Spraw Kontroli Państwowej opinii o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2016 w części dotyczącej Państwowej Inspekcji Pracy.
—
W naszym apelu zwróciliśmy uwagę posłów na to, iż od kilku już lat kierownictwo Państwowej Inspekcji Pracy, a także środowisko inspektorów pracy i innych pracowników PIP – występują do komisji sejmowych o częściowe chociażby finansowe zrekompensowanie przyjmowanych dodatkowych obowiązków, systematycznie nakładanych na PIP przez ustawodawcę, takich jak np.
- kontrole w zakresie przewozu drogowego,
- nakładanie na wykonującego przewozy drogowe lub inne czynności związane z tym przewozem kar pieniężnych w drodze decyzji administracyjnej,
- kontrole legalności zatrudnienia, innej pracy zarobkowej,
- kontrole ewidencji pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze,
- nadzór nad spełnianiem przez pracodawców obowiązków określonych w art. 35 oraz art. 37 ust. 5 i 6 rozporządzenia (WE) nr 1907/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 18 grudnia 2006 r. w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów (REACH) (…),
- kontrole prowadzenia działalności przez podmioty kierujące osoby w celu nabywania umiejętności praktycznych, w szczególności odbycia praktyki absolwenckiej, praktyki niebędących zatrudnieniem lub inną pracą zarobkową,
- ściganie wykroczeń wynikających z ustawy o skutkach powierzania wykonywania pracy cudzoziemcom przebywającym wbrew przepisom na terytorium RP
- pełnienie obowiązków oskarżyciela publicznego związanych ze znowelizowanymi prawem wykroczeń,
- kontrole i opinie wynikające z nowelizacji ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych
- kontrole wynikające z nowelizacji ustawy o materiałach wybuchowych do użytku cywilnego,
- kontrole i obowiązki rejestracyjne wynikające z nowelizacji ustawy Kodeks pracy.
Skonstatowaliśmy, iż na realizację żadnego z tych zadań ustawodawca nie przeznaczył dla Państwowej Inspekcji Pracy jakichkolwiek dodatkowych środków.
Podkreśliliśmy nie mający precedensu w tzw. sferze budżetowej fakt, iż z powodu dobrowolnej rezygnacji kierownictwa PIP z możliwej wówczas regulacji, pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy o rok wcześniej niż inni pracownicy instytucji budżetowych pozbawieni zostali regulacji funduszu wynagrodzeń wynikającej z inflacji. Zwróciliśmy też uwagę na istniejący od lat i potwierdzony prawomocnym wyrokiem sądowym fakt występowania nieuzasadnionych dysproporcji płacowych wśród pracowników wykonujących czynności kontrolne tego samego rodzaju, co nosi znamiona dyskryminacji w zatrudnieniu.
Wskazaliśmy, że większość obecnej kadry inspektorskiej PIP stanowią ludzi młodzi, rozwijający się zawodowo, którzy pomimo pełnego zaangażowania w pracę i misję Inspekcji – mają trudności w utrzymaniu rodzin, a nawet nie są w stanie zdecydować się na założenie rodziny.
W obecnym stanie prawnym inspektor pracy nie ma możliwości podjęcia dodatkowej pracy, umożliwiającej mu chociażby spłacenie kredytów i godne przeżycie. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach, za zgodą głównego inspektora pracy może wykonywać inną działalność zarobkową. Wyjątki takie nie mogą jednak stawać się koniecznością i regułą, gdyż nie służy to pełnieniu przez inspektorów pracy misji jaką jest służba obywatelom w interesie obrony ich praw oraz niesie liczne zagrożenia natury moralnej czy etycznej.
Zwróciliśmy uwagę, że z zapisów ustawy o PIP wynika, że odpowiednie, godne wynagradzanie pracowników PIP jest zobowiązaniem Państwa, i regulatorem niewątpliwie nie może być mechanizm rynkowy. Podkreśliliśmy też, że ratyfikowana przez Rzeczpospolitą Polską umowa międzynarodowa, tj. Konwencja nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy w sprawie inspekcji pracy, nakłada obowiązek zapewnienia statusu i warunków służby inspekcji pracy zapewniających stałość jej pełnienia, do czego niezbędne jest zapewnienie odpowiednich środków na wynagrodzenia.
Wskazaliśmy, że aktualnie osoby mające specjalistyczne wykształcenie, znające praktycznie specyfikę pracy konkretnej branży, co wyniknąć może wyłącznie z dotychczasowego doświadczenia zawodowego – stanowią coraz mniejszą część kadry inspektorskiej. Osoby o takich kompetencjach nieuchronnie zbliżają się do wieku emerytalnego lub nawet taki wiek już osiągnęły. Wymuszona, m.in. przez wielkość budżetu, praktyka zatrudniania w PIP osób tuż po studiach, bez żadnego doświadczenia zawodowego i założenie zdobywania przez te osoby wiedzy praktycznej poprzez kontakty z podmiotami kontrolowanymi i pomoc doświadczonych inspektorów – nie może być uznana jako standard w skomplikowanej i dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Nie buduje to także, co jest oczywiste, prestiżu instytucji kontrolnej.
—
Na koniec, niejako już tradycyjnie przypomnieliśmy jakże aktualny cytat z wypowiedzi Głównego Inspektora Pracy II Rzeczypospolitej Mariana Klotta de Heidenfeldt:
„Często obecnie pokutuje w społeczeństwie opinia, że inspekcja pracy to organ wyłącznie konsumpcyjny i nie dający żadnych dochodów skarbowi państwa. […] Mam wrażenie, ze jest to najgłębsze nieporozumienie, jakie może istnieć w psychice społeczeństwa. Każdy dział działalności inspekcji pracy daje ogromne oszczędności i zapobiega trwonieniu majątku narodowego. […] wytworzenie pewności, że jest jakiś organ, jakaś bezstronna ręka państwa, która ma pieczę nad sprawiedliwym rozwiązaniem sprawy […] uratowało społeczeństwo od ponoszenie dotkliwych skutków, ograniczyło żałobę, zabezpieczyło przed kalectwem i śmiercią. Wszystko to są wartości o wielkim znaczeniu moralnym; one same wystarczyły by na to, aby sowicie opłacać koszty materialne inspekcji pracy. Ale gdybyśmy oparli się tylko na podanym rozrachunku strat i oszczędności, to inspekcja pracy jest bez wątpienia jedną z najbardziej dochodowych instytucji. Ten dochód budżetowy jest ukryty i niewidoczny, ale mimo to inspekcja pracy opłaca się dziesięciokrotnie albo i więcej w stosunku do sum, jakie państwo na nią łoży.
—
Cieszy nas, iż zagadnienie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy omawia obszernie i pozytywnie na łamach „Gazety” red. Adriana Rozwadowska. Ważne jest to szczególnie dla walki z utrwalającym się w innym mainstreamowym medium stereotypem tzw. „świętych krów”, do których zaliczono niestety także PIP. W przedstawionej publikacji cytowani są główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz, rzecznik prasowy GIP Danuta Rutkowska, ale także (jakże pozytywnie) Prezes SIPRP. Zachęcamy do zapoznania się z tą publikacją. A pani redaktor dziękujemy.
aktualizacja – 14.01.2016r.
link do transmisji z posiedzenia KFP z 13.01.2016r (na temat części budżetowej 12 – PIP od ok. 19.33) – link
komentarzy 7 do wpisu “Ważna sprawa. Batalii o nasz budżet w 2016 r. – ciąg dalszy.”
13 stycznia 2016
No i znowu SIPRP zapomniało o powierzeniu PIP obowiązków związanych z nadzorem rynku – jesteśmy wpisani do ustawy o systemie oceny zgodności….
13 stycznia 2016
@Uwaga.
Zamiast się czepiać (tych co piszą w imieniu środowiska IP) może nie oglądaj się co robią inni tylko wykorzystaj formułę obywatelskiej petycji i napisz coś sam.
13 stycznia 2016
„Główny inspektor pracy”, rzecznik prasowy GIP – wszystko pisanej z małych liter. Ale Prezes oczywiście dużą literą. O jakże to pozytywne! A jakże zgodne z zasadami poprawnej polszczyzny!
13 stycznia 2016
@Obywatel
Nie denerwuj się tak – nie „czepiam się” tych co piszą w imieniu środowiska, tylko chcę dopełnić ich wiedzę, tak aby ich petycje miały jeszcze większą wartość…
13 stycznia 2016
Kto jest zainteresowany losem projektu większego o 8% budżetu PIP na 2016r. może obejrzeć relację z posiedzenia KFP z 13.01.2016r. – w zakresie części budżetowej 12 (PIP) odbyła się od ok 19.33 – http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/transmisje.xsp?unid=8C6C3FD808C1FB35C1257F33004D0CF1 . Przedstawicielka Niezależnej dopytywała się o przyznawanie nagród przez Kierownictwo GIP a Poseł Sitarski z Kukiz-15 na temat organizowanych imprez w związku z działalnością promocyjną PIP. Z tego co zapowiadano poprawka posła Sitarskiego zmniejszająca budżet PIP ma zostać formalnie zgłoszona i głosowana w piątek, ale moim zdaniem są raczej małe szanse na jej poparcie przez większość Komisji skoro nawet Wiceprzewodnicząca KFF z PO jest za zwiększeniem kasy dla PIP.
13 stycznia 2016
do: komentarz
Nazwy funkcji przed imieniem i nazwiskiem pisanym oczywiście przez duże litery są poprawne, „Prezes” jest bez imienia i nazwiska, więc chyba jest jakaś równowaga. A o reguły polszczyzny spierajmy się na innym forum
14 stycznia 2016
Skoro było wyczuwalne takie poparcie, to dlaczego GIP nie złożył projektu podwyższenia np. o 20% ?
Komisja i tak jakby chciała, to by ścięła tą wartość
KRRiTV jakoś umiał sobie wpisać zwiększenie o 234%.
Atak będziemy w przyszłym roku słyszeć w Sejmie, że przecież dostaliście w 2016 r. aż 8%, więc o co wam znowu chodzi ?