Regulacje wynagrodzeń w PIP. Nasz apel do głównego inspektora pracy.

15 kwietnia 2016 | Bez kategorii

SIPRP - logoW tych dniach, w jednostkach organizacyjnych Państwowej Inspekcji Pracy trwały (a może być jeszcze trwają)  uzgodnienia z partnerami społecznymi, dotyczące zasad dokonywania podwyżek wynagrodzeń pracowników ze środków przewidzianych w ustawie budżetowej na 2016 r.

Jednym z problemów obecnego systemu wynagrodzeń w PIP, o którego rozwiązanie nasze Stowarzyszenie wielokrotnie już apelowało – są nie mające uzasadnienia dysproporcje w wysokości wynagrodzeń inspektorów pracy wykonujących jednakowe prace lub prace o jednakowej wartości.  

 

Kwestia ta doczekała się już zresztą prawomocnego i korzystnego dla powoda wyroku sądowego. Oto odnośniki do kilku przykładowych publikacji w tej tematyce zawieszonych na stronie Stowarzyszenia.

 

http://www.siprp.pl/wyrok-sadu-okregowego-w-warszawie-ws-dyskryminacji-placowej-w-pip/

 

http://www.siprp.pl/podsumowanie-sondazu-nr-45-czy-uwazasz-ze-system-wynagradzania-inspektorow-pracy-panstwowej-inspekcji-pracy-wymaga-niezwlocznego-wprowadzenia-zmian-dostosowujacych-go-do-tez-zawartych-w-praw/

 

http://www.siprp.pl/podsumowanie-sondazu-nr-37-czy-w-twojej-ocenie-nalezy-dokonac-zmian-w-systemie-wynagradzania-pracownikow-panstwowej-inspekcji-pracy-oraz-w-tresci-regulaminu-wynagradzania/

 

http://www.siprp.pl/najciemniej-pod-latarnia-wstydliwy-problem-instytucji-zajmujacej-sie-kontrola-przestrzegania-prawa-pracy/

 

Z sygnałów docierających do SIPRP wynika, iż przy aktualnych regulacjach płac w poszczególnych okręgach, w stopniu niewystarczającym,  a nawet w ogóle nie przewidziano likwidacji lub przynajmniej zmniejszenia owych naruszających zasadę ekwiwalentności wynagrodzenia dysproporcji. Oczywiście, są w tej kwestii także chlubne wyjątki. ………

 

Zdajemy sobie sprawę, że środki przyznane na wzrost wynagrodzeń w Państwowej Inspekcji Pracy w ustawie budżetowej na 2016 r. związane są głównie ze zwiększanym systematycznie zakresem zadań nakładanych na inspektorów pracy, co powinno mieć oczywisty wpływ na generalny wzrost ich wynagrodzeń. Uważamy jednak, że zasada ta nie wyklucza, przy porównaniu wynagrodzeń poszczególnych inspektorów uwzględnienia postulatu zmniejszenia istniejących dysproporcji w ich wynagrodzeniach.

 

Obecna regulacja płac może być więc długo oczekiwanym, pierwszym krokiem do likwidacji tego problemu (oczywiście w perspektywie kilku kolejnych lat).

 

Informujemy, że nawiązując do dotychczasowych działań naszego Stowarzyszenia wystąpiliśmy do głównego inspektora pracy z apelem o spowodowanie – przy pełnym poszanowaniu uprawnień osób kierujących jednostkami organizacyjnymi PIP oraz partnerów społecznych – uwzględnienia w możliwie szerokim zakresie postulatu zmniejszenia nieuzasadnionych dysproporcji w wynagrodzeniach inspektorów pracy wykonujących jednakową pracę lub pracę o jednakowej wartości.

 

Liczymy na to, że przy wsparciu głównego inspektora pracy, po kwietniowej regulacji płac,  w strukturze wynagrodzeń inspektorów pracy w poszczególnych jednostkach organizacyjnych PIP – zmniejszone zostaną istniejące aktualnie, a nieuzasadnione dysproporcje.

 

APEL SIPRP str 1APEL SIPRP str. 2


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 41 do wpisu “Regulacje wynagrodzeń w PIP. Nasz apel do głównego inspektora pracy.”

  • 1 IPPP napisał(a):

    Huraaaaaaaaaaaaaaaaaa! 300 zł brutto wincej dla inspektora pracy z w sumie prawie 10 letnim stażem pracy! To daje prawie 4100 zł brutto chyba pójdę się upić z tego szczęścia!Q rwa kulszowa

  • 2 wa napisał(a):

    DO IPPP. Spróbuj znaleźć w twojej okolicy pracę za 4100 brutto. Czy to jest tak mało? Ile zarabia inspektor nadzoru budowlanego, inspektor transportu drogowego, inspektor sanepidu? Ile wcześniej zarabiałeś w twoim poprzednim zakładzie pracy? Może trochę więcej samokrytycyzmu.

  • 3 do wa napisał(a):

    Porównywanie się do słabszych jest wynikiem niskiej samooceny.
    Porównaj się do pracowników np. NIK, bo idąc Twoim tokiem myślenia to kasjerka w supermarkecie też zarabia mniej, mniej ma też tramwajarz, czy pracownik urzędu miasta czy gminy.
    Zwaz jednak, jakie my mamy przygotowanie zawodowe, w tym szkolenie z Wrocka, jaką mamy odpowiedzialność, itd.

  • 4 Romek napisał(a):

    Do „do wa”. Trzeba było iść do NIK a nie PIP.
    A z tymi kwalifikacjami i odpowiedzialnością to nie przesadzajmy.
    Kasjerka też ma odpowiedzialność, nieraz liczoną w milionach 🙂
    A jeśli chodzi o tramwajarza to zarabia on od 3 292 PLN do 5 200 PLN.
    Panie i panowie, frustracja zabija 🙂

  • 5 adam napisał(a):

    do wa – a po co porównywać się do osób zatrudnionych w innych inspekcjach czy urzędach? Wystarczy, że porównam się do kolegi inspektora z pokoju obok zatrudnionego na tym samym stanowisku co ja produkującego dokumentacje wątpliwej jakości, trzymającego się z dala od skarg, sadów i kontroli wymagających specjalistycznej wiedzy i zarabiającego za to prawie 2000 więcej tylko dlatego że pracuje w PIP 25 lat a nie 10 jak ja. Patrząc tak w listy płac w co drugim zakładzie widzę że 4100 brutto to nie jest płaca godna inspektora pracy, no może w oddziale OIP w małym miasteczku na rubieżach Polski bo na pewno nie w Wa-wie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Katowicach itp.

  • 6 matti napisał(a):

    Zgadzam się z ADAM-em. Niektórzy inspektorzy pracują z zakasanymi rękawami, czasu brakuje na wszystko, chodzą do sądów i prokuratur na przesłuchania … i zarabiają śmieszne pieniądze. Niektórzy z IP-ów, NIP-ów siedzą na stołkach, udają inwalidów i biorą ogromne pieniądze. Gdzie jest PIP, która ma walczyć z dyskryminacją w zatrudnieniu. Na Lodowej wyspie!

  • 7 rubież Polski do wa: napisał(a):

    No brawo kolego Adamie;
    widzę, ze po podziale na;
    – młodych (gorzej zarabiających, a szczególnie wyróżniających się w pracy) i starych (zwykle opierdalaczy z wysokim wynagrodzeniem),
    – tych z „legalności” i tych „zwykłych”,
    – inspektorów i administrację
    przyszedł czas na tych z wielkich miast typu Warszawa, Poznań, Wrocław i tych z rubieży ???
    Czyżbyśmy wykonywali inną pracę? a może masz zdecydowanie lepsze wykształcenie? Chleb u Ciebie więcej kosztuje, czy może Ty i Twoje dzieci macie inne potrzeby?
    Mam propozycję. Przestańmy się dzielić i wzajemnie obrażać.
    Wylewanie żali na tym forum chyba nikomu nie pomogło i nie pomoże.
    Spróbujmy wspólnie doprowadzić do zmiany regulaminu. Tych starych naprawdę „dobrze” uposażonych za chwile już nie będzie. A nam tylko żal zostanie, ze nie mamy się do kogo równać:)

  • 8 adam napisał(a):

    Oczywiście inspektorki i inspektorzy z mniejszych miast nie są gorsi od innych, nie o to chodziło. Nie dajmy sobie wmówić jak twierdzi „wa” że pensja 4100 zł brutto dla doświadczonego inspektora pracy jest do przyjęcia. To jest śmiesznie mało.
    Kodeks pracy mówi że za jednakową pracę należy się jednakowe wynagrodzenie. Szkoda że w tym zakresie kodeks pracy w PIP się nie przyjął. Przez ostatnie 8 lat mówiono że z kominami nic nie można zrobić bo zamrożono budżet. Okazało się że po odmrożeniu budżetu nadal nic nie można zrobić, smutne…
    GIP na razie mówi ogólnikami „trzeba podnieś inspekcje z kolan” i takie tam… zobaczymy…
    Kiedyś GIP mówił że będzie walczył o +15% trzy lata z rzędu i czy ktoś to jeszcze pamięta? okazało się że to bajki dla naiwnych…
    Musimy się wszyscy nawzajem wspierać bo skłóceni nic nie osiągniemy.

  • 9 slan napisał(a):

    Solą inspekcji pracy (jak powiada) mój kolega zarabiający ok. 1800 zł więcej niż ja jest – inspektor pracy. Pokaż palec a urwą rękę – jestem:
    -oskarżycielem publicznym,
    -pisze powództwa o ustalenie i chodzę do sądów,
    -koordynuję temat,
    -na prośbę (podobno polecenie) mam napisać artykuł,
    -prowadzę szkolenia (oczywiście służbowo).
    Przypisali mi też ucznia za 280 zł – od podstawy, choć się zgodziłem bo się buduję i kasa potrzebna. Mój kolega opiekun podstawę ma 4000 i za uczennicę ma 400 zł – no ale taki mamy regulamin. Wynagrodzenie miesięczne mam ok. 3000 na łapkę!
    Podobno za artykuł mają płacić 500 – 600 zł. – choć zobaczymy.
    Nie umniejszając roli administracji GIP walczył o kasę (takie mam mniemanie) dla IP. W Komisji Senackiej którą raczyłem oglądać nie padało ze strony GIP słowo administracja bo by go wyśmiali tylko ogrom zadań inspektorów pracy działających w terenie. Oto co!

  • 10 Atena napisał(a):

    W moim Okręgu pracownicy administracyjni zarabiają znacznie więcej od MIP i IP. Owe dysproporcje wynikają po części z faktu, że wykonują bezpośrednio pracę za OIP i jego zastępców. Rączka rączkę myje. Praca szeregowego IP nie jest doceniana, ale sami sobie na to zasłużyliśmy, latami biernego akceptowania łamania prawa.

  • 11 Druid napisał(a):

    No i po podwyżkach. Wszystko zgodnie z planem. Przed podwyżkami różnica na tym samym stanowisku st. ip (biurko w biurko, staż w PIP ten sam) była rzędu 1500 zł brutto, teraz jest 1600 zł brutto.

  • 12 MIP napisał(a):

    Dziękuję za motywację do szukania nowej pracy.
    Po raz kolejny w imię prawa pod sztandarem równości inspekcja zrobiła co zrobiła, nie widzę sensu dalszej pracy tutaj, pozdrawiam resztę młodszy i życzę im lepiej płatnej pracy 🙂
    Po aplikacji i 3 latach ciężkiej pracy na lojalce widzę tylko bezsens i stratę mojego życia i czasu, z takim nakładem pracy w prywatnej firmie miałbym przynajmniej wynagrodzenie moich starszych kolegów z pip. A tak mam długi i zero perspektyw a i oceny pracy 14 razy do roku.

  • 13 Matys napisał(a):

    Dobrze, że jest takie miejsce jak niniejsze forum , gdzie można choć o tych sprawach napisać. Działanie w pojedynkę nic nie da, trzeba się zrzeszać i wzmacniać te organizacje społeczne, które starają się temu przeciwdziałać by czuły oddolne wsparcie i mogły tworzyć przeciwwagę.

  • 14 matti napisał(a):

    Tutaj zgadzam się z „MATYS-em” – działanie w pojedynkę to chyba tylko przed sądem. Trzeba się zrzeszać i popierać organizacje pracownicze. Ludzie ze szpicy będą działać jak będą czuć wsparcie z dołu. Inaczej – można tylko narzekać. I jeszcze jedno – nikt nikomu nic nie dał za darmo!

  • 15 Atena napisał(a):

    „Dobra zmiana” okazała się zmianą na swoich. Nic się nie liczy, oprócz kolesiostwa w relacjach praca – wynagrodzenie. Jedynym ciałem, które próbowało zmienić ten stan rzeczy było Stowarzyszenie, jak widać jeszcze za słabe (obiektywnie i bez wazeliny). A związki ? haha jakie związki, to przecież zbrojne ramie byłego Przewodniczącego.

  • 16 Stowarzyszony napisał(a):

    Do biorących udzial w dyskusji na tym portalu i do biernych czytelników tej strony odpowiedzcie sobie na pytanie
    – ilu z was przynależy do SIPRP, by jeśli nawet nie czynem i pracą społeczną, to przynajmniej liczbowo dać wyraz swego poparcia podejmowanym działaniom?