Projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Czy w budżecie na 2016 r będą środki na podwyżki wynagrodzeń pracowników PIP?

11 września 2015 | Bez kategorii

pieniądzeRząd na posiedzeniu w dniu 7.09.2015r. przyjął projekt budżetu na 2016 rok. W projekcie budżetu państwa na 2016 rok zaplanowano:
• dochody w wysokości 296.879,2 mln zł,
• wydatki w wysokości 351.499,2 mln zł,
• deficyt budżetowy na kwotę nie większą niż 54.620 mln zł.

 

Dochody

Dochody budżetu państwa w 2016 r. będą determinowane przede wszystkim przez następujące czynniki makroekonomiczne:
• wzrost PKB (w ujęciu realnym o 3,8 proc.),
• średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych (1,7 proc.),
• nominalny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej (3,6 proc.),
• wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej (0,8 proc.),
• wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym o 5,5 proc.).

 

Wydatki

Rada Ecofin 19 czerwca 2015 r. przyjęła decyzję, która zakończyła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski. Polska obecnie podlega przepisom części prewencyjnej Paktu Stabilności i Wzrostu, zgodnie z którymi celem polityki fiskalnej będzie dążenie do średniookresowego celu budżetowego, tj. wartości deficytu strukturalnego na poziomie 1 proc. PKB. Rząd podjął decyzję o realizacji w 2016 r. wielu istotnych i oczekiwanych zamierzeń. Jedną z nich jest zwiększenie o ponad 2 mld zł środków na wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które – co do zasady – od 2010 r. były objęte tzw. „zamrożeniem” wynagrodzeń.

 

Już niebawem okaże się, czy staraniem kierownictwa PIP oraz inspekcyjnych związków zawodowych w budżecie państwa na przyszły rok znajdą się środki na podwyższenie wynagrodzeń pracowników PIP. Środki których wysokość umożliwi uporządkowanie i doprowadzenie do stanu zgodnego z obowiązującym porządkiem prawnym stosowanego w naszym Urzędzie systemu wynagradzania pracowników, a w tym zwłaszcza likwidację nieuzasadnionych niczym różnic w wysokości wynagrodzeń pracowników wykonujących taką samą pracę. Oczywiste jest chyba dla wszystkich, że bez skutecznego lobbingu żadnych środków na podwyżki nie będzie.

 

Przyglądamy się sytuacji oraz tradycyjnie już, tak jak przez ostatnie cztery kolejne lata – kontynuujemy akcję społeczną poświęconą problemowi wynagrodzeń w PIP. Działanie w tym obszarze, bardzo oględnie mówiąc, jest konieczne, ponieważ bez podniesienia poziomu wynagrodzeń pozyskiwanie nowych kadr, a i utrzymanie doświadczonych i wysoce przygotowanych pracowników, może stać się awykonalne. Oczywiście chętnie omówimy inicjatywy podejmowane w tym zakresie zarówno przez kierownictwo urzędu jak i partnerów społecznych.

 

Kierownictwu PIP oraz wszystkim pracownikom PIP życzymy powodzenia!

 

źródło – https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/decyzje-rzadu/projekt-ustawy-budzetowej-na-rok-2016.html


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 18 do wpisu “Projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Czy w budżecie na 2016 r będą środki na podwyżki wynagrodzeń pracowników PIP?”

  • 1 brayyan napisał(a):

    Może ktoś wie czy ktoś walczy o podwyżki dla PIP?! Moim skromnym zdaniem – GIP na pewno nie (czytaj wywiad w Polityce); ZZPPIP – na pewno nie (przewodnicząca twierdzi na forum PIP – że jest „super – extra). No chyba, że IP-y sami zawalczą?!

  • 2 ip napisał(a):

    Ten temat już nie wywołuje emocji, był przerabiany kilka lat. Czekamy na zmiany. Ciekawa jestem jakie będą dalsze losy Pani Głównej bo poprzedniczka otrzymała propozycję pracy w lubuskim.

  • 3 brayyan napisał(a):

    Do „ip” – mam nadzieję, że nie jako OIP w Gorzowie. Jeżeli tak – współczuję kolegom z lubuskiego!

  • 4 do brayyan napisał(a):

    Ja walczę. Wniosłam pozew ok. dwa tygodnie temu.
    Jeszcze nie wyznaczono terminu.
    Centralna Polska pozdrawia:)

  • 5 wars napisał(a):

    Ludzie, przestańcie się wreszcie pastwić. Tak krawiec kraje jak materii staje. Główna nie działa w kosmosie, tylko tu i teraz. Nie wierzę, że w ostatnich latach można było zdziałać coś konkretnego, bez poparcia zachowawczego aparatu GIP i władz terenowych PIP. Ale głównie przy zupełnym braku zainteresowania czynników zewnętrznych, które powinny przecież się cokolwiek w naszych sprawach udzielać.
    Poprzednicy byli dużo bardziej bezceremonialni – przeczytajcie sobie pośmiertne wspomnienie o byłej OIP w Katowicach pióra dr T.Sułkowskiego w ostatnim „Inspektorze pracy”. Przypadkiem, w tak smutnym tekście napisano prawdę o długoletnich relacjach na najwyższych szczeblach władzy w PIP i usankcjonowanym bezceremonialnym niszczeniu najwartościowszych ludzi.
    Może obecnej Pani Głównej, chociaż trochę udało się relacje ucywilizować. I to jest wielka jej zasługa. Ale z prawa i z lewa to samo …

  • 6 do wars napisał(a):

    Martwi cie pastwienie się, jak to ująłeś na GIP-ą, a co ona zrobiła, zeby różnice w płacach zlikwidować? To ci nie przeszkadza, że róznice w płacach na tych samych stanowiskach wynoszą po 2 tys zł?
    To kto nad kim sie pastwi.
    Wybacz, ale pachnie mi, ze jesteś z kierownictwa PIP.
    Popatrz sobie w kodeks pracy i nie zapominaj, ze pip stoi na straży tych przepisów, a toleruje u siebie dyskryminowanie w płacach a nawet mobbing.
    Masz dobrą płacę, prawda? To widać po wpisie.
    Syty głodnego nigdy nie zrozumie.
    A co do krawca, to płace były z góry krojone na istnienie dyskryminacji.
    A to jest karygodne.

  • 7 do wars napisał(a):

    Dzisiaj dowiedziałem się że przeciwko PIP w twoim okręgu złożono do Sądu Pracy dziewięć pozwów zawierających zarzuty mobbingu i dyskryminacji. To już nie choroba a epidemia. Nie masz cwaniaka …

  • 8 Fred napisał(a):

    Dopóki piłka w grze jest szansa, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w kolejce po pieniądze jest już szereg zainteresowanych, z których każdy – w przeciwieństwie do nas – przejawia dużą aktywność. A u nas po staremu, czytając wypowiedzi „głównej” to jest nieźle. Widać, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia…Oczywiście, słyszy się zaraz głosy obrońców naszej „ministry”, że przecież nic nie mogła zrobić – może i tak, ale mogła chociaż próbować…

  • 9 Cyryl napisał(a):

    Prawdopodobnie będzie tak, jak w latach ubiegłych, że najwięcej o podwyżki będzie zabiegał nie GIP, nie inspekcyjne związki zawodowe ale SIPRP

  • 10 Jack_Sparrow napisał(a):

    Czego się tak strasznie czepiacie obecnego GIP-a Czy to ona odpowiada za dysproporcje płacowe raczej nie tylko jej poprzednicy a że nic nie zrobiła w tym zakresie a niby jak mogła zlikwidować te dysproporcje przy zamrożonym budżecie

  • 11 Tadeusz napisał(a):

    Kazdy odpowiada proporcjonalnie do zajmowanego stanowiska. Amen. AAAMMEEENN

  • 12 brayyan napisał(a):

    do „Jack_Sparrow” – GIP nie pozostało nic innego jak tylko otworzyć „skrzynię umarlaka” lub poleceniem zmusić IP-ów z OIP Wrocławia do odkopania „złotego pociągu” w Wałbrzych i… po problemie. tak na poważnie – w którym OIP-ie GIP spotkał się z załogą?! Z mojej wiedzy wynika, że w żadnym. Tak postępuje pracodawca – chowa głowę w piasek jak struś i udaje, że nie ma problemu.

  • 13 MIP napisał(a):

    Ja już naprawdę nie moge, a za co ja mam żyć? za co mam płacić rachunki?
    Pracuje jak „osioł”, kontrola za kontrola ciągle mało i mało, ciągle źle, za mało.
    Dlaczego to ja mam rozumieć że ktoś kto zarabia że 4 więcej od mnie, ma cały sztab ludzi nie lobbuje od rana do wieczora za tym żebym miał lepiej, ludzie to jest jakaś paranoja – nie udany dowcipy z mojego życia.
    Za co my ma rodziny utrzymywać?
    Tu ciągle są gotowe odpowiedzi, tylko że udzielają je ludzie którzy zarabiają w miarę normalnie.

  • 14 do jack sparrow napisał(a):

    Odnosząc się do obrony lub ataków na obecną Główną Inspektor Pracy należy przypomnieć iż od 18 lat Pani Iwona Hickiewiccz jest członkiem kierownictwa PIP
    W latach 1997-2002 wicedyrektor,
    od 2002 r. – dyrektor Departamentu Prawnego w Głównym
    od 1 czerwca 2006 r. pełniła funkcję zastępcy głównego inspektora pracy ds. organizacji, nadzorując pracę Departamentów: Budżetu i Finansów, Organizacyjnego, Sekcji Spraw Osobowych.
    Z dniem 16 lipca 2012 r. powołana przez Marszałek Sejmu RP Ewę Kopacz na stanowisko głównego inspektora pracy.
    I co można było więcej dla innych pracowników PIP zrobić ?
    Na pytania odpowiedzmy sobie sami.

  • 15 Z innej beczki napisał(a):

    Przepraszam, że nie na temat ale potrzebuje pilnie odpowiedzi a być może ktoś na forum będzie miał wiedzę w tym temacie. Ostatnio rozmawiałem z kilkoma inspektorami z mojego okręgu….myślałem że tylko mnie to dotyczy ale okazuje się że wielu z nich ma podobny problem … mianowicie znacznie pogarszający się wzrok … i to zaczęło się od wprowadzenia Navigatora. Czy ktoś posiada wiedzę czy ten program został „przebadany” pod kątem chociażby ergonomii lub być może ktoś ma wiedzę czy tego typu programy powinny mieć jakieś certyfikaty ?

  • 16 brayyan napisał(a):

    Pociesz się, że nie tylko tobie (tyczy – z innej beczki). Niedługo wszyscy oślepniemy. Z mojej wiedzy wynika, że TERMINATOR nie był oceniany pod kątem ergonomicznym, a wdrożony w trybie pilnym przez GIP do stosowania.

  • 17 kola napisał(a):

    Co do pogorszenia wzroku, potwierdzam. U nas co drugi inspektor w okularach do czytania.

  • 18 Romek napisał(a):

    W nr 9 Atest – Ochrona Pracy ukazał się artykuł „O potrzebie nowelizacji rozporządzenia” dr Z. Jóźwiaka.
    Istotny jest ostatni akapit tego artykułu, który jasno wskazuje, że na biurkach inspektorów pracy nie mogą leżeć laptopy!
    Jest to istotny problem, także wizerunkowy! Jak może inspektor egzekwować u pracodawców przestrzegania przepisów bhp w sytuacji, gdy na jego biurku przepisy bhp nie są przestrzegane.
    Myślę, że jest to kolejny problem, który od lat nie jest rozwiązany w PIP.