Wołanie na puszczy – czy znikną w końcu tzw. upoważnienia do kontroli przedsiębiorców?

Nie tylko z kronikarskiego obowiązku, ale też z niejaką satysfakcją informujemy, że Komisja ds. Petycji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej po posiedzeniu w dniu 9 maja 2024 r. skierowała do Laski Marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, będący przede wszystkim rezultatem wniesionej do Sejmu petycji Stowarzyszenia Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej o uchylenie w art. 24 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. ust. 3 do 7 (czyli mówiąc krótko – zniesienie biurokratycznego i ze swojej istoty kolidującego z treścią ustawy o PIP obowiązku tworzenia tzw. upoważnień do kontroli przedsiębiorców).

 

Zabiegamy o to od wielu lat, ale tym razem, niespodziewanie, inicjatywę poparła Małgorzata Dziemińska – zastępca głównego inspektora pracy. Pani inspektor poszła nawet dalej  – wnioskując o wprowadzenia adekwatnych zmian w ustawie Prawo przedsiębiorców.  Czy ta propozycja o szersze zmiany w prawie wyjdzie naszej inicjatywie na dobre – czas pokaże. Sprzeciw przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju i Technologii był bardzo stanowczy. Nasze koronne argumenty – czyli podmiotowość inspektora pracy jako organu PIP oraz nierówne traktowanie podmiotów podlegających kontroli PIP przez prawo – niestety nie zostały zbyt dobitnie zaakcentowane. Dominował zaś argument o ułatwieniu pracy inspektora pracy, o czym my akurat wspominaliśmy tylko mimochodem.

 

Zainteresowanych sprawą czytelników zapraszamy do zapoznania się z projektem i uzasadnieniem, a także wcześniejszej publikacji na stronie SIPRP.

 

Szkoda, że o tak oczywistą sprawę musi walczyć organizacja pozarządowa, podobnie jak kiedyś o uznanie za nieobowiązujące dla PIP zapisy o obowiązku informowania o zamiarze wszczęcia kontroli, o zakresie obowiązywania w Polsce Konwencji Nr 81 MOP, zniesienie tzw. metryk spraw administracyjnych etc. Zapewne centrala PIP miała przez wiele ostatnich lat  inne priorytety i zajęcia. Tu akurat nasze drogi się spotkały, co odnotowujemy z satysfakcją i nadzieją.

 

 

link do publikacji – http://www.siprp.pl/petycja-siprp-o-zniesienie-dla-inspektorow-pracy-upowaznien-do-kontroli-przedsiebiorcow/

 

 

link do projektu – https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/dok?OpenAgent&10-020-140-2024


Posiedzenie Rady Ochrony Pracy – czy mówimy o tej samej inspekcji pracy?

Ponieważ w relacji z posiedzenia ROP, które odbyło się w dniu 7 maja, a która zamieszczona została na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Pracy nie ma najmniejszej nawet wzmianki o dyskusji która wywiązała się po przedstawionych prezentacjach (przygotowanych także przez PIP) – pozwalamy sobie  zwrócić uwagę czytelników naszej strony internetowej na rzeczywisty przebieg obrad, a w szczególności treść wypowiedzi Prezesa naszego Stowarzyszenia kol. Leszka Rymarowicza.

 

Dr Leszek Rymarowicz odnosząc się do przedstawionej prezentacji PIP wskazał na podstawowe problemy związane z wypełnianiem przez PIP ustawowego zadania związanego z kontrolą legalności zatrudnienia. Stwierdził, iż od samego początku funkcjonowania przepisów ustawowych to regulujących podnoszone są, zresztą bezskutecznie, postulaty zmiany tych uregulowań, które są po prostu złe. Zaapelował o kompleksową debatę, co trzeba zmienić w tych regulacjach „tu i teraz:”, tak, żeby PIP mogła realnie wywiązywać  się z nałożonych na nią zadań w tym obszarze, aby Państwo mogło wywiązywać się ze swoich konstytucyjnych obowiązków, i żeby zapewnić bezpieczeństwo kontrolującym legalność zatrudnienia inspektorom pracy.

 

Można się z tym zgodzić, albo i nie, ale zdaniem naszego przedstawiciela, rok 2007, a więc przejęcie zadania  spoczywającego do tego czasu na wojewodach, wraz z całym „dobrodziejstwem inwentarza”, bez zapewnienia zmian strukturalnych w inspekcji oraz odpowiedniego budżetu – to początek równi pochyłej po której stacza się od tego czasu PIP, oraz prekaryzacji  zawodu inspektora pracy PIP.

 

Co do statystyk przedstawianych przez PIP  wskazał, że nie odzwierciedlają one rzeczywistości,  bowiem sporządzone  są one w  oparciu o ustalenia dokonywane (co do zasady) przez  pojedynczego inspektora przeprowadzającego kontrolę – który co jest oczywiste (co do zasady) nie ma możliwości „złapania za rękę” osoby nielegalnie świadczącej pracę. Treść przedstawionych tabel opiera się na kontroli dokumentów, a jak jest chyba dla wszystkich oczywiste, praca osoby zatrudnionej „na czarno” – nie jest, bo nie może być, potwierdzona żadnym dokumentem.

 

Kol. L. Rymarowicz wskazał na powszechnie stosowane w Europie procedury prowadzenia takich kontroli, dostępu online do informacji o osobach wykonujących pracę, wyrażając zdziwienie , że w Polsce w tej kwestii  niczego nie da się zrobić. Naturalne jest więc pytanie, czy w Polsce klasie politycznej (niezależnie od orientacji) zależy na realnej walce z szarą strefą.

 

Z takim stanowiskiem nie zgodziła się p. poseł Bożena Borys-Szopa, była główna inspektor pracy , która polemizując z naszym przedstawicielem wskazała, że zatrudnianie byłych pracowników urzędów wojewódzkich w PIP dokonywane było bardzo roztropnie, i każdy z nich, który wyraził taką wolę  znalazł zatrudnienie w PIP. Co do kontroli „w pojedynkę” p. Borys-Szopa wskazała, że są zawarte porozumienia i powszechne są kontrole wykonywane z innymi urzędami jak Straż Graniczna czy ZUS. Stwierdziła, iż inspekcja dobrze opanowała różne fortele aby kontrole legalności przeprowadzać, i wymaga to wiele pracy, wskazując na pozytywny przykład inspektora który z ukrycia robi zdjęcia wykonującym pracę, aby potem móc skutecznie przeprowadzić kontrolę. Zadeklarowała też, że czynione są starania, i jest to niezbędne, aby przywrócić inspektorom pracy możliwość przeprowadzania kontroli bez wcześniejszego zawiadamiania kontrolowanego o takim zamiarze.

 

Ad vocem, odnsząc  się do powyższego kol. L. Rymarowicz wskazał, że inspektorzy pracy  nie muszą zawiadamiać o zamiarze wszczęcia kontroli, i tego (co do zasady nie czynią), żaden szanujący się inspektor pracy nigdy nie czaił się w krzakach, żeby zrobić  podstępnie zdjęcia – bo do tego potrzebne byłyby odpowiednie uprawnienia ustawowe, a na zasadzie „sprawdzam” zadał przedstawicielom PIP pytanie jaki procent kontroli stanowią te „koordynowane” czyli ze Strażą Graniczną i ZUS-em. Jak można się było dowiedzieć z późniejszej wypowiedzi zastępcy GIP –  takie kontrole można rzeczywiście policzyć na palcach.

 

Dlaczego o tym piszemy? Po pierwsze jak w petitum. Z przebiegu obrad można wywnioskować, że mówimy o jakiś dwu światach czy też o dwu różnych inspekcjach. Po drugie, doczekaliśmy się, że na forum tego szacownego gremium można mówić prawdę. Czy mówienie prawdy może mieć wpływ na rzeczywistość – my jesteśmy przekonani, że tak.

 

Przed Państwową Inspekcją Pracy szereg wyzwań, również tych związanych z niezbędnymi i coraz bardziej palącymi zmianami. Mamy nadzieję, że „wiatr historii” w PIP nie ograniczy się wyłącznie do najprostszych do przeprowadzenia zmian personalnych.

 

Aha, jak łatwo zauważyć, po okresie „wielkiej smuty” znów pojawiły się na stronie sejmowej transmisje i retransmisje z posiedzeń ROP.  Dla nas jako organizacji obywatelskiej, a mamy nadzieję, że dla wszystkich inspektorów pracy – to wartość sama w sobie.

 

Link do posiedzenia ROP: https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/transmisje_arch.xsp?page=3#4B7B12927730E337C1258B150035E740

 

Omawiana wypowiedź kol. L. Rymarowicza zawarta jest w transmisji 11:46:30 – 11:54:00, polemika posłanki Bożeny Borys-Szopy 11:54:00 – 11:58:22, a ustosunkowanie się do niej  12:04:19 – 12:05:56.

 

Zachęcamy do zapoznania się z materiałem i wsparcia działań SIPRP – w kwestiach oczywistych dla każdego inspektora pracy.


Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, Święto Konstytucji 3 Maja.

W 2004 r. Sejm znowelizował ustawę o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. Posłowie dodali przepis pozwalający wszystkim używać biało-czerwonych barw nie tylko w czasie oficjalnych świąt państwowych. Dzień 2 maja ustanowili Dniem Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.  Jej celem było rozszerzenie wiedzy i propagowanie informacji o polskich symbolach narodowych, w duchu patriotycznym.

 

Data 2 maja wybrana została nieprzypadkowo z kilku powodów. Jednym z nich było wspomnienie czasów PRL, kiedy to władze, walcząc z przejawami oddolnego patriotyzmu, nakazywały zdejmowanie flag po święcie 1 maja, tak aby nie pozwolić Polakom czcić rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. 2 maja jest też dniem Polonii i Polaków za Granicą. Rozproszeni po całym świecie, często nie z własnej woli, Polacy zawsze z dumą jednoczą się wokół biało-czerwonych barw i otaczają je czcią, dając znak swojego przywiązania do ojczyzny.

 

2 maja wywieśmy w naszych oknach lub przed naszymi domami polskie flagi. Okażmy w ten sposób naszą dumę – z polskich barw, polskiej historii i z tego, ze jesteśmy Polakami.

 

 

Święto Narodowe Trzeciego Maja – polskie święto obchodzone 3 maja ustanowione w 1919 oraz ponownie w 1990 w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

 

Konstytucja 3 Maja (właściwie Ustawa Rządowa z dnia 3 maja) uchwalona przez Sejm Wielki 3 maja 1791 roku ustawa regulująca ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów – pierwsza konstytucja w nowożytnej Europie, a druga po amerykańskiej na świecie,  wyprzedziła trzecią na świecie konstytucję francuską. 

 

Zdaniem dwóch współautorów, Ignacego Potockiego i Hugona Kołłątaja  była (…) „ostatnią wolą i testamentem gasnącej Ojczyzny”. Konstytucja obowiązywała przez 14 miesięcy, w tym czasie Sejm Czteroletni uchwalił szereg ustaw szczegółowych, które były rozwinięciem jej postanowień. Sejm grodzieński (1793r), aktem oblatowanym w Grodnie 23 listopada 1793 roku uznał Sejm Czteroletni za niebyły i uchylił wszystkie ustanowione na nim akty prawne.  Przed uchwaleniem Konstytucji 3 Maja, termin konstytucja służył na określenie wszelkich ustaw uchwalanych na Sejmie. Dopiero po 3 maja 1791 pojęcie konstytucja nabrało swojego nowoczesnego znaczenia, określając podstawowy akt prawny, ustawę zasadniczą.

 

Mimo rozbiorów, pamięć o drugiej w dziejach świata spisanej konstytucji narodowej przez kolejne pokolenia pomagała podtrzymywać polskie dążenia do niepodległości i stworzenia sprawiedliwego społeczeństwa. W Polsce uznaje się ją za ukoronowanie wszystkiego, co dobre i oświecone w polskiej historii i kulturze. Od czasu odzyskania niepodległości w 1918 roku, Święto Konstytucji 3 Maja było obchodzone jako najważniejsze święto państwowe.

 

Mamy nadzieję na udany wypoczynek i chwile radości w kręgu rodziny. Tego życzymy inspektorom pracy i wszystkim Czytelnikom strony internetowej Stowarzyszenia Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej. 

 

Zarząd Główny SIPRP


Szykują się zmiany w Kodeksie pracy.

 

W dniu 18 kwietnia 2024 r. do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wpłynął Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy.  Zaproponowano zmiany w art. 222 o ochronie przed substancjami rakotwórczymi i mutagennymi, na mocy których rozszerza się katalog substancji oraz umożliwia wydanie rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie substancji chemicznych, ich mieszanin, czynników lub procesów technologicznych o działaniu rakotwórczym, mutagennym lub reprotoksycznym w środowisku pracy.

 

Chodzi m.in. o takie substancje jak: toluen, styren, etoksyetanol, nitrobenzen, tlenek węgla, bisfenol A, estry kwasu ftalowego, metale. Substancje te występują przede wszystkim przy produkcji i stosowaniu pestycydów, produkcji i przetwórstwie tworzyw sztucznych, w przemyśle gumowym, farmaceutycznym, metalurgicznym, kosmetycznym. Także w budownictwie, w placówkach ochrony zdrowia, w zakładach fryzjerskich, kosmetycznych i warsztatach samochodowych.

 

Przyjęty przez Radę Ministrów projekt wdraża dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/431 z dnia 9 marca 2022 r.

 

Proponuje się, że ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia, natomiast przepisy wykonawcze wydane na podstawie aktualnego upoważnienia ustawowego art. 222 § 3 Kodeksu pracy zachowają moc przez 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.

 

Inny, wniesiony w tym dniu przez grupę posłów Konfederacji projekt dotyczy zmiany art. 180 oraz art. 181 Kodeksu pracy. Dotyczy on wydłużenia urlopu macierzyńskiego o całkowity czas hospotalizacji dziecka po wyjściu ze szpitala lub innego zakładu leczniczego max do 24 tygodni, umożliwienia przeniesienia prawa do wydłużenia urlopu macierzyńskiego w związku z hospitalizacją dziecka po urodzeniu również na ojca dziecka, wprowadzenia zmian celem zastrzeżenia prawa matek objętych dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym do wydłużenia okresu pobierania zasiłku macierzyńskiego na analogicznych zasadach, jak w przypadku prawa do wydłużenia urlopu macierzyńskiego przysługującego matkom zatrudnionym w ramach stosunku pracy. W ślad za tym proponuje się adekwatne  zmiany w art 29a tzw. „ustawy zasiłkowej”.

 

Zainteresowanych odsyłamy do lektury przedmiotowych projektów do których linki zamieszczamy poniżej.

 

https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/dok?OpenAgent&10-020-121-2024

 

https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/dok?OpenAgent&10-020-122-2024

 

 


Wielkanocne życzenia.

 

Aby zwycięstwo dobra nad złem i życia nad śmiercią, będące przesłaniem nadchodzących Świąt Wielkanocnych, stało się źródłem radości i nadziei.

 

Wszystkim Koleżankom i Kolegom Inspektorom Pracy oraz  pozostałym pracownikom Państwowej Inspekcji Pracy, a także wszystkim Przyjaciołom zaangażowanym w ideę ochrony człowieka w środowisku pracy życzymy zdrowych, radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Alleluja !

 

 

Zarząd Główny  SIPRP


„Nasze i nie nasze związki” – czyli o PIP w tygodniku „Polityka”.

Z kronikarskiego obowiązku (aczkolwiek nie tylko), pozwalamy sobie powiadomić Czytelników naszej strony internetowej, iż w numerze 14.2024 tygodnika „Polityka”, z dnia 26.03.2024 r. ukazał się krótki artykuł pióra red. Juliusza Ćwielucha „Związki  i Obowiązki”.

 

O czym jest ten artykulik? Otóż okazuje się, że począwszy od głównego inspektora pracy śp. Romana Giedrojcia, on, i kolejni jego następcy „nie mają serca” do różnych „nie swoich” związków zawodowych. W publikacji przywołano casus Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Nr 15 Solidarność’ 80  w PIP, której z podziwu godnym uporem, przez cały ten słusznie miniony czas odmawia się przymiotu reprezentatywności, a co za tym idzie prawa do uczestniczenia w różnych negocjacjach i uzgodnieniach z Kierownictwem PIP. 

 

Jednym z przejawów tego stanu jest półroczne milczenie i nie udzielenie odpowiedzi na żądania tego związku i (jak dowiadujemy się z tekstu) odmowa zarejestrowania zgłoszonego przez ten związek sporu zbiorowego. Jedynie na marginesie zaznaczono iż świadczy to o „atmosferze w PIP”. Na sugestię braku dialogu społecznego w PIP centrala PIP oczywiście odpowiada, że dialogu nie brakuje. Ale dialog oczywiście prowadzony być może jedynie z wybranymi organizacjami.

 

Jak przytomnie zauważa reprezentujący ów związek niezmordowany kol. Zbigniew Sagański „Nie może być tak, że PIP stosuje  podwójne standardy. W analogicznej sytuacji w IPN wytknęła władzom Instytutu bezprawne pomijanie  niektórych organizacji związkowych”. 

 

A teraz od nas. O specyficznie rozumianym w PIP pluralizmie rozpisywaliśmy się w naszych socialmediach wielokrotnie. Cała ta sytuacja akurat SIPRP nie dziwi. Dziwić tylko może, że ona ciągle trwa. I ma się jak widać zupełnie dobrze.  A kolejne, pączkujące jak grzyby po deszczu coraz to nowe organizacje związkowe w PIP (tworzone przecież po to żeby bronić praw pracowników w instytucji która powinna być w dziedzinie prawa pracy jak przysłowiowa żona Cezara) – kierownictwa PIP do nijakiej refleksji nie skłaniają i zapewne skłaniać nie będą. I żadnej kompromitacji w tym wszystkim ze swojej ministerialnej wysokości kierownictwo PIP spostrzegać nie raczy….

 

Co z tym zrobić? Oto jest pytanie, na które odpowiedź jest łatwa, ale akurat nasza obywatelska organizacja nie powinna na nie jako pierwsza odpowiadać.

 

À propos służb prasowych PIP, które dzielnie uczestniczą w tym sporze – casus IPN powinien chyba być łatwo w PIP przyswojony. Po błyskawicznej „postpiętnastopaździernikowej” zmianie barw klubowych przez dotychczasowego rzecznika GIP (którego znaleźć można w stopce redakcyjnej „19.30”) reprezentowanie GIP przejęła właśnie była rzeczniczka … IPN.

 

źródło – https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2250515,1,zwiazki-i-obowiazki.read

 


Prezes SIPRP, dr Leszek Rymarowicz  – członkiem Rady Ochrony Pracy XII Kadencji

Z satysfakcją informujemy, że Marszałek Sejmu zaakceptował kandydaturę Prezesa Zarządu Głównego SIPRP – kol. Leszka Rymarowicza, na członka Rady Ochrony Pracy  XII Kadencji. Podkreślić  należy, iż nominacja ta jest wynikiem przeprowadzonego po raz pierwszy w historii ROP otwartego konkursu – do którego przystąpiło 28 kandydatów reprezentujących organizacje społeczne zajmujące się problematyką ochrony pracy i środowisko naukowe.

 

Nominację tę traktujemy zarówno jako wyraz uznania dla dorobku SIPRP w obszarach naszej działalności statutowej, w szczególności w dziedzinie popularyzacji przepisów prawa pracy oraz dla działania na rzecz reform systemu ochrony pracy w Polsce (a w szczególności reform Państwowej Inspekcji Pracy), jak i dla kompetencji oraz zaangażowania  w pracę pro bono kol. Leszka Rymarowicza.

 

Przypominamy, iż Rada Ochrony Pracy działająca przy Sejmie RP – jest organem  nadzoru w  sprawach dotyczących przestrzegania prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy, a także legalności zatrudnienia oraz działalności Państwowej Inspekcji Pracy poprzez m.in. wyrażanie stanowisk, w szczególności dotyczących: programów działalności i zadań Państwowej Inspekcji Pracy, okresowych ocen działalności Państwowej Inspekcji Pracy oraz wniosków wynikających z tych ocen,  problemów ochrony pracy o  zasięgu ogólnokrajowym, a także wyrażanie opinii o kandydatach na stanowiska Głównego Inspektora Pracy i jego zastępców oraz okręgowych inspektorów pracy.

 

W skład Rady wchodzą posłowie i senatorowie, przedstawiciele Prezesa Rady Ministrów, reprezentatywnych central związkowych i organizacji pracodawców oraz  eksperci, przedstawiciele nauki oraz organizacji społecznych zajmujących się problematyką ochrony pracy (ci wymienieni na końcu wyłonieni w otwartym konkursie).

Po raz pierwszy w historii w składzie ROP zasiądzie więc (do zupełnie niedawna) inspektor pracy z 30-letnim stażem w PIP, znający „od podszewki” wszystkie „dodatnie i ujemne plusy” funkcjonowania Państwowej Inspekcji Pracy i wykonywania na „pierwszej linii” zaszczytnego zawodu inspektora pracy – nie będący posłem czy przedstawicielem związków zawodowych, lecz reprezentujący organizację właśnie inspektorów pracy.

 

Ale jak się nam wydaje, oprócz samego zaszczytu najważniejszy jest przedstawiony w postępowaniu konkursowym program naszego kandydata, związany oczywiście ściśle z celami statutowymi naszego Stowarzyszenia, którego zarys poniżej publikujemy: 

 

  1. Reprezentowanie w składzie ROP nie tylko SIPRP, ale także innych – dotychczas praktycznie nie reprezentowanych – szeroko rozumianych instytucji społeczeństwa obywatelskiego.
  2. Wpływanie na transparentność procedur wewnętrznych ROP i jawność jej pracy.
  3. Doprowadzenie do przywrócenia publikowania informacji o planowanych posiedzeniach ROP, przywrócenie transmisji online z obrad ROP.
  4. Doprowadzenie do publikowania corocznych sprawozdań z  działalności ROP.
  5. Przeciwdziałanie praktyce ukrywania części istotnych informacji uzyskanych przez organy czy członków ROP oraz informacji o  podjętych rozstrzygnięciach.
  6. Umożliwienie obywatelom instytucjonalnej możliwości kontaktu z każdym członkiem ROP (np.  poprzez „służbowy” adres mailowy) oraz możliwości uczestniczenia przez obywateli oraz przedstawicieli NGO w części otwartej posiedzeń
  7. Szersze włączenie w prace ROP przedstawicieli środowiska nauki.
  8. Budowanie prestiżu ROP poprzez częstsze zapraszanie na niektóre posiedzenia przedstawicieli organów państwowych, w szczególności coroczny udział w posiedzeniu Marszałka Sejmu (lub jego przedstawiciela).
  9. Uczestniczenie w rzetelnym opiniowaniu kandydatów na stanowiska kierownicze w PIP – w  oparciu wyłącznie o kryteria merytoryczne, a nie wsparcie polityczne czy związkowe.
  10. Wpływanie na rzeczywisty i rzetelny nadzór ROP nad działaniem Państwowej Inspekcji Pracy (wykorzystując dogłębną wiedzę o przepisach dotyczących PIP, procedurach działania PIP, a przede wszystkim o „inspekcyjnej statystyce”  oraz  metodach przetwarzania i  prezentowania Suwerenowi informacji dotyczących działalności tego organu.
  11. Wpływanie na emancypację dwu (z trzech) organów tworzących PIP tj. inspektorów pracy i  okręgowych inspektorów pracy, poprzez zapraszanie ich na obrady ROP, referowanie przez nich tematów dotyczących ich specjalności.
  12. Okresowe omawianie w ROP funkcjonowania poszczególnych Okręgowych Inspektoratów Pracy i Ośrodka Szkolenia PIP we Wrocławiu – z  udziałem ich przedstawicieli. W perspektywie – także wizytowanie przez przedstawicieli ROP poszczególnych jednostek organizacyjnych PIP.
  13. Doprowadzenie do do wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości i „afer” w działalności PIP z  ostatnich lat, oraz rozliczenia osób odpowiedzialnych za te nieprawidłowości, a także osób odpowiedzialnych za niedopełnienie obowiązku ich wyjaśnienia i podjęcia adekwatnych działań prawnych.  
  14. Inicjowanie koniecznych zmian w ustawie o PIP oraz w przepisach i procedurach „wewnątrzinspekcyjnych” (ze szczególnym uwzględnieniem odbiurokratyzowania i  racjonalizowania procedur oraz wykorzystana doświadczeń innych inspekcji europejskich).

 

Życzymy kol. Prezesowi wielu sukcesów w pracy na tej nowej niwie społecznej i realizacji przedstawionych zamierzeń!

 

Zarząd Główny SIPRP

 

aktualizacja- 16.03.2024 r.


Never Ending Story:  „Kierownictwo PIP dzieli pieniądze na podwyżki wynagrodzeń”.

 

Z kronikarskiego obowiązku informujemy, że w dniu 29 lutego 2024 r.  na portalu INTERIA.PL zamieszczono artykuł Jakuba Szczepańskiego Państwowy urząd bastionem PiS. Kierownictwo dalej dzieli kasę” –

https://wydarzenia.interia.pl/tylko-w-interii/news-panstwowy-urzad-bastionem-pis-kierownictwo-dalej-dzieli-kase,nId,7361298#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox .

 

Jeżeli ktoś ma ochotę na lekturę i po raz kolejny pokona naturalne uczucie zażenowania, to po zapoznaniu się z treścią publikacji stwierdzi zapewne, że nie ma w niej nic odkrywczego, czyli to wszystko już kiedyś było (i to nie jeden raz – niezleżnie od opcji politycznej).

 

W publikacji wskazano m.in. że „Zaproponowana średnia kwota dla pracownika wynosi 1.550 zł w przeliczeniu na etat, z wyłączeniem kadry kierowniczej. Należy zwrócić uwagę, że powyższa średnia zakłada 20 proc. wzrost względem średniego wynagrodzenia z angaży w tej grupie pracowników, podczas gdy średnia kwota podwyżki w grupie kierownictwa odpowiada wzrostowi na poziomie 18 proc.” – zachwala główna inspektor pracy. W praktyce, dla szeregowych pracowników minimalna wysokość podwyżki, w zależności od oceny ich dokonań, wyniesie od tysiąca do 2 tys. zł. Na pierwszy rzut oka podział podwyżek wygląda przyzwoicie: kierownictwo 18 proc., reszta 20 proc. Kiedy jednak porówna się wynagrodzenia u kierownictwa to ich podwyżka to w przybliżeniu 2,4 tys. zł. A pozostali dostają 1,5 tys. zł.

 

Nie wiadomo, co finalnie wyniknie z podanych w artykule kwot i prowadzonych z organizacjami związkowymi uzgodnień. Jak jest to przekazywane – praca kierownicza nie jest lekka zatem większe pieniądze ciężko pracującym po prostu się należą – choć tak po ludzku jest to po prostu niesprawiedliwe. Wyrażamy przekonanie, że na tak wielkie dysproporcje organizacje związkowe nie pozwolą.

 

Odnosząc się do wspomnianego w artykule „betonowania” – nie można nie wspomnieć o kuriozalnej inicjatywie obecnej Głównej Inspektor Pracy, aby do wynagrodzenia zasadniczego włączyć jeden (i tylko jeden!) z kilku występujących w systemie wynagradzania PIP dodatków. Otóż zupełnie przypadkiem chodzi o dodatek funkcyjny, który (nieraz w całkiem sporej wysokości) przysługuje osobom pełniącym funkcje kierownicze.

Otóż, po ewentualnym przeforsowaniu przez panią GIP tej inicjatywy, osoby które obecnie tworzą szeroko rozumiane kierownictwo PIP, pomimo nie pełnienia w przyszłości takich funkcji – pobierać będą niezmienione, wyższe od „przeciętnego inspektora” wynagrodzenie (i to do przysłowiowej emerytury)!  Ciekawe, jaki będzie dalszy los tej błyskotliwej inicjatywy…

 

Szczerze powiedziawszy najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że od wielu lat nikt nie ma pomysłu na rozwiązania systemowe w inspekcji pracy (czytaj: reformę) i to nie tylko w kwestiach płacowych, ale przede wszystkim w kwestii podstaw merytorycznych funkcjonowania instytucji, uproszenia procedur, specjalizacji itp.

 

Nikt nie zadał sobie pytania – czy na pewno nad każdymi kilkoma inspektorami pracy potrzeba postawić kierownika, czy centrala inspekcji musi mieć aż tylu różnego rodzaju dyrektorów, zastępców, kierowników, koordynatorów itp.  Ta „organizacyjna” sfera działania PIP rozwija się chyba najbardziej dynamicznie.

 

Otoczenie społeczno-gospodarcze zmienia się co kilka lat w sposób rewolucyjny, my zaś pozostajemy przy rozwiązaniach i procedurach pochodzących z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a mentalnie pewnie jeszcze w czasach inspekcji związkowej.

 

Wygląda na to, a szkoda, że chyba naprawdę żadna siła polityczna nie jest poważnie zainteresowana angażowania swoich sił i zasobów na poważne, strukturalne zreformowanie funkcjonowania inspekcji pracy w Polsce.

 

Ps. Pewnie w następnym odcinku pojawi się motyw nagród przyznawanych w PIP samym sobie. To tez już było (i to wielokrotnie)…


Wiatr historii w Państwowej Inspekcji Pracy (3). Nowa (lepsza?) Rada Ochrony Pracy XII Kadencji.

 

Mamy przyjemność poinformować, że „w temacie” Rady Ochrony Pracy, o której pasjami onego czasu się rozpisywaliśmy na naszej stronie internetowej, dzieje się coś zupełnie nowego (i w istocie nie mającego precedensu od samego  początku instytucji ROP, czyli zamierzchłego PRL-u ).

 

 

Otóż Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił otwarty nabór kandydatów na pięciu członków Rady Ochrony Pracy XII kadencji powoływanych spośród osób zgłoszonych przez organizacje społeczne zajmujące się problematyką ochrony pracy oraz spośród przedstawicieli nauki. W odróżnieniu od dotychczasowej praktyki członkowie ci zostaną wyłonieni w otwartej i transparentnej procedurze.

 

Godzi się tutaj nadmienić, że o tego typu rozwiązania, także w odniesieniu do osób pełniących kierownicze funkcje w PIP – nasze stowarzyszenie z uporem walczyło i walczy przez całe kilkanaście lat swojego istnienia.

 

Jak napisano w komunikacie na stronie internetowej Sejmu RP, ów sposób wyłaniania składu Rady Ochrony Pracy jest kolejnym przykładem nowego standardu otwierania Sejmu i podległych mu instytucji na przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego oraz zwiększania transparentności działań podejmowanych przez instytucje państwowe.

 

Podkreślić należy, że doszło do tego dzięki bezprecedensowemu,  dobrowolnemu (!) samoograniczeniu się władzy. Aby zapewnić możliwość szerszej reprezentacji przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, Marszałek Sejmu zrezygnował z prawa do wyznaczania własnego kandydata do członkostwa w Radzie spośród grona posłów, z prawa takiego zrezygnowała także jedna z komisji sejmowych.

 

Marszałek Sejmu wydał już w tej kwestii stosowne zarządzenie.

 

To niewątpliwie krok we właściwą stronę i dobry początek reformowania całego systemu inspekcji pracy w Polsce, co od dawna już jest oczywistą koniecznością.

 

Czekamy na kroki następne…

 

do pobrania – Zarządzenie Marszałka Sejmu

 

 

 


Wiatr historii w Państwowej Inspekcji Pracy?  Część 2: Walka Głównego Inspektoratu Pracy z godłem państwowym RP.

 

 

Z niejakim zdziwieniem skonstatowaliśmy, iż w dniu 10 stycznia 2024 r., na portalu internetowym Państwowej Inspekcji Pracy, z nietajoną satysfakcją kierownictwo PIP ogłosiło, że podstawowy organ Państwowej Inspekcji Pracy, tj. inspektor pracy – nie jest godny, aby opatrywać pisma kierowane do podmiotów kontrolowanych i obywateli wizerunkiem godła państwowego.

 

 

Chodzi o wzmiankę o posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Petycji, która dzień wcześniej rozpatrywała petycję naszego Stowarzyszenia, aby na drodze zmiany ustawowej zapewnić prawo inspektorów pracy do opatrywania wydawanych rozstrzygnięć godłem państwowym, tak jak ma się to w odniesieniu do  pozostałych dwu organów tworzących PIP tj. okręgowych inspektorów pracy i głównego inspektora pracy. Wzmianka ta zatytułowana jest, bardzo protekcjonalnie: „Niezasadna petycja”.

 

Faktem jest, że w dniu 9 stycznia 2024 r. Sejmowa Komisja do Spraw Petycji  negatywnie rozpatrzyła petycję SIPRP w sprawie zmiany art. 32 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy – złożoną zresztą jeszcze do Sejmu poprzedniej kadencji – bazując na opinii wydanej przez Biuro Analiz Sejmowych w trakcie  poprzedniej kadencji Sejmu.

 

W posiedzeniu Komisji, wzięli udział, w ramach swoich służbowych obowiązków, zastępca głównego inspektora pracy Małgorzata Dziemińska oraz dyrektor Departamentu Prawnego GIP Wojciech Gonciarz. Jak czytamy, p. Inspektor podkreśliła, że ustanowienie godła na wszystkich drukach, które funkcjonują w Państwowej Inspekcji Pracy, byłoby swoistym nadużyciem. Państwowa Inspekcja Pracy zarządzeniem wprowadza kilkadziesiąt różnego rodzaju druków, jak wezwania, żądania, wystąpienia czy nakazy. Wiele z nich ma charakter władczy, jako decyzje administracyjne, ale nawet one nie wymagają stosowania symbolu godła. Nie wiadomo dlaczego (chyba dla potwierdzenia tezy, że inspektorzy pracy PIP nie są godni takiego zaszczytu), p. Inspektor wskazała, iż godło jest używane na wymagających tego drukach pism Głównego Inspektora Pracy i zastępców oraz w pismach okręgowych inspektorów pracy i ich zastępców.

 

Tak więc np. pismo zastępcy okręgowego inspektora pracy, rugające inspektora pracy, albo jego decyzja podtrzymująca decyzję wydaną przez inspektora pracy może być opatrzona godłem państwowym, natomiast sama owa, rodząca doniosłe skutki prawne decyzja wydana przez inspektora pracy np. wstrzymująca prace w kontrolowanym podmiocie – to już nie. Podobnie: korespondencja kierowana przez inspektora pracy do obywatela, który w ważnej dla siebie sprawie zwrócił się o do PIP o pomoc, zawierająca ważne dla obywatela rozstrzygniecie – godłem opatrzona być nie może, ale pismo w którym okręgowy inspektor pracy zaprasza np. na jakiś event – to już jak najbardziej.

 

 

No cóż, może trudno się dziwić – od wielu lat, ustanowiona w ustawie o PIP, struktura tej instytucji, w sposób mniej lub bardziej formalny, małymi krokami, zmieniana jest tak, iż będący samodzielnymi organami PIP inspektorzy pracy, spychani są do roli bezrefleksyjnych wykonawców poleceń płynących ze strony kierownictwa PIP  tj. głównego i okręgowych inspektorów pracy (i oczywiście ich zastępców), różnego rodzaju dyrektorów, kierowników, koordynatorów i innego rodzaju nadzorców. Nie trzeba przy tym dodawać, iż przez te lata liczba owych pozaustawowych „kontrolerów kontrolujących kontrolujących” dramatycznie wzrosła – tak że obecnie mniej lub bardziej formalny nadzorca przypada na niewielką grupkę (kilku) inspektorów pracy.

 

Opowieści więc o tym, jaki to samodzielny, cieszący się prestiżem i niepodlegający wpływom zewnętrznym jest inspektor pracy PIP – można ostatecznie włożyć między bajki.  No i chyba dlatego prestiż i powaga związane z prawem posługiwania się wizerunkiem godła państwowego przypisana ma być wyłącznie do grupy „Kierownictwa PIP”.

 

Dla potwierdzenia swoich racji, że niby to inspektorzy pracy chcą czegoś niezrozumiałego, p. Inspektor dorzuciła, iż „każdy inspektor pracy ma obowiązek przed rozpoczęciem kontroli wylegitymować się służbową legitymacją, która jest opatrzona godłem państwowym, co już nadaje odpowiednią rangę kontroli”, czemu towarzyszyło teatralne okazanie legitymacji (jak rozumiemy inspektorskiej), przez p. Wojciecha Gonciarza – dyrektora w GIP. 

 

Dlaczego o tym piszemy (a niestety nie pisze o tym na swojej stronie internetowej Główny Inspektorat Pracy):

  1. Wszyscy, którzy mają jakikolwiek kontakt z działalnością SIPRP wiedzą, że systematycznie, od 12 lat, do kolejnych głównych inspektorów pracy od p. Anny Tomczyk począwszy, kierowane były przez SIPRP wnioski, prośby (czy też apele) o przeproszenie się PIP z symboliką państwową Rzeczypospolitej – poprzez eksponowanie godła państwowego zarówno na stronie internetowej PIP, jak i w najważniejszych dokumentach wydawanych przez organy PIP (a więc także przez inspektorów pracy). Sprawa ta na pewno posiada więc w GIP odrębną teczkę. A pozostaje ona także w pamięci niektórych członków kierownictwa GIP – ponieważ omawialiśmy nasz postulat także na bezpośrednich spotkaniach w siedzibie GIP ( vide: www. siprp.pl )
  2. Mało tego, postulat przekazywany był do kolejnych kierownictw GIP także przez (przynajmniej dwie) reprezentatywne organizacje związkowe działające w PIP. I to nie w formie „jakichś tam pism” ale w formie uchwał władz statutowych związków, a w przypadku ZZPPIP nawet petycji z 10 maja 2019 r. wynikającej z uchwały walnego zebrania członków związku skupiającego wówczas chyba ponad połowę pracowników PIP (http://www.zzpracownikowpip.pl/ do pobrania w zakładce Petycje). Czyżby obecne kierownictwo GIP o tym nie wiedziało lub wiedzieć nie chciało?
  3. Nigdy nie występowaliśmy o opatrywanie godłem każdego pisma urzędowego tworzonego przez inspektora pracy. Nasz postulat dotyczył jedynie najważniejszych pism kierowanych do podmiotów i obywateli (takich jak np. decyzje, wystąpienia, odpowiedzi na skargi obywateli). O tym urząd Głównego Inspektora Pracy na pewno wie, chociażby z zawartości „teczki w sprawie Orła”, która powinna być prowadzona w GIP od jakichś 12 lat.
  4. To, że BAS w swojej opinii taką sugestię, bez żadnych podstaw ku temu sformułowało (i się z nią słusznie rozprawiło) – nie usprawiedliwia bezrefleksyjnego stanowiska zajętego w trakcie posiedzenia Komisji przez przedstawicieli kierownictwa GIP, którzy doskonale wiedzieli, a na pewno wybierając się do Sejmu wiedzieć powinni, jaka jest istota postulatu SIPRP (ale także ZZPPIP i MOZ Nr 15 NSZZ Solidarność ’80 w PIP).
  5. W sprawie tej SIPRP skierowało do GIP także (a jakże!) petycję. Którą oczywiście zbyto dokładnie tak, jak wszelkie inne pisma kierowane do GIP w tej sprawie. Stąd pomysł petycji do Sejmu, aby, skoro kierownictwo urzędu nie chce „Orła”, i nic (czy nikt) na zmianę tego stanowiska wpłynąć nie może – zmianę tę wymusić przez zapis ustawowy. Kuriozalne – zapewne tak, ale w zestawieniu ze wspomnianym 12-letnim kołataniem – już niekoniecznie.
  6. Jasne, nie jesteśmy naiwni, i spodziewaliśmy się, jaki będzie los tej petycji, ale (naiwnie) spodziewaliśmy się, że już samo procedowanie przez Sejm naszego wniosku spowoduje refleksję w najwyższych kręgach władzy w PIP i zmianę dotychczasowego, niezrozumiałego i nieprzejednanego stanowiska GIP.
  7. Tak się niestety nie stało. Państwowa Inspekcja Pracy, jako jedna z niewielu instytucji państwowych, z uporem godnym lepszej sprawy w dalszym ciągu nie umieściła godła państwowego na swojej stronie internetowej (curiosum!), i odmawia takiego prawa jednemu ze swoich (trzech) organów…
  8. Skąd więc, i po co, taki triumfalizm w komunikacie na stronie internetowej PIP („Niezasadna petycja”!!!). Petycja jest bowiem jak najbardziej zasadna, bezzasadny jest jedynie opór kierownictwa PIP. I żadne racjonalne argumenty za stanowiskiem kierownictwa PIP nie przemawiają.
  9. A może chodziło o zademonstrowanie „niepokornym” inspektorom pracy PIP, że pomimo wiejącego wiatru historii jedyna racja należy do jedynie słusznego kierownictwa (a jeżeli nie -to patrz punkt pierwszy 😉).
  10. My zaś już zapowiadamy, że zarówno do nowego Głównego Inspektora Pracy, nowej Rady Ochrony Pracy, Marszałka Sejmu itp. itd. kierować będziemy „w sprawie Orła” kolejne apele, wnioski, postulaty a może nawet kolejne petycje (sic!). Aż do skutku…

 

W imieniu SIPRP

Leszek Rymarowicz

Prezes Zarządu Głównego SIPRP

 

 

 dla zainteresowanych – http://www.siprp.pl/pip-vs-orzel-bialy-symboliczna-dwunastka/

 

aktualizacja – 3.02.2024 r

 


32 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

 

 

32 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dedykowany jest zakupowi sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych. 

 

Fundacja planuje kupić urządzania dla

 

  • diagnostyki obrazowej, m.in. rezonanse magnetyczne i aparaty ultrasonograficzne
  • diagnostyki czynnościowej, m.in. polisomnografy i przenośne spirometry
  • diagnostyki endoskopowej, m.in. systemy do badań bronchoskopowych w nawigacji wewnątrzoskrzelowej i bronchoskopy
  • rehabilitacji – sprzęt do rehabilitacji pulmonologicznej wykorzystywanej w terapii chorych po przeszczepieniu płuc
  • torakochirgurgii, m.in. systemy elektrokoagulacji i kriosondy 

 

Bądźmy solidarni – okażmy serce potrzebującym. Każdy, kto chce pomóc może przekazać wolontariuszom dowolną kwotę – lub skorzystać z jednej z dróg wsparcia WOŚP poprzez stronę: www.wosp.org.pl

 

Zarząd Główny SIPRP


Wiatr historii w Państwowej Inspekcji Pracy. Część 1:  Fasadowa Rada Ochrony Pracy.

W dniu 20 stycznia 2024 r. upłynie czteroletnia kadencja Rady Ochrony Pracy XI Kadencji, powołanej przez ówczesną marszałek Sejmu Elżbietę Witek. Gdyby ktoś nie wiedział,  to Rada Ochrony Pracy jest organem działającym na podstawie art. 7 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, którego jednym z podstawowych zadań jest sprawowanie nadzoru nad działalnością Państwowej Inspekcji Pracy.

 

Skład Rady Ochrony Pracy określa w swoim zarządzeniu Marszałek Sejmu. Na podstawie ww. ustawy na jej członków  powołuje się posłów, senatorów, kandydatów zgłoszonych przez Prezesa Rady Ministrów oraz przez organizacje związkowe i organizacje pracodawców, przez inne organizacje społeczne zajmujące się problematyką ochrony pracy, a także ekspertów i przedstawicieli nauki. Pełną kontrolę nad struktura Rady i jej składem osobowym posiada każdorazowo Marszałek Sejmu – który w Zarządzeniu określa zarówno strukturę jak i skład Rady.  

 

W upływającej kadencji, funkcję przewodniczącego pełnił poseł (już były) PIS Janusz Śniadek, funkcje zastępców przewodniczącego pełnili Zbigniew Janowski – zgłoszony przez OPZZ, Danuta Koradecka – zgłoszona przez CIOP – PIB, posłanka PO Izabela Katarzyna Mrzygłocka,  Zbigniew Żurek – zgłoszony przez BCC. Funkcję sekretarza pełniła posłanka PIS  Bożena Borys-Szopa. W składzie ROP figurowała liczna grupa posłów lub senatorów różnych opcji, w wielu przypadkach, zarówno ówcześnie, jak i obecnie prominentnych:  Paweł Bejda, Anita Czerwińska, Krzysztof Gadowski, Kazimierz, Urszula Rusecka, Michał Seweryński, Wojciech Szarama, Ryszard Terlecki, Adrian Zandberg.

 

Podsumowując tę kadencję ROP – stwierdzić należy z ubolewaniem –  że przebiegła ona tak samo nijako, jak było to przynajmniej przez kilka ostatnich kadencji. Gwoli prawdy podkreślić należy, iż stan ten występuje  niezależnie od  tego jaka opcja polityczna akurat sprawowała w Polsce władzę.

 

Znamienne jest to, że ani w czasie poprzednich kadencji, ani obecnie, owa bierność, a nawet nijakość Rady nikomu – ale to naprawdę nikomu – nie przeszkadzała. Znamienne jest również to, że  prominentni i w innych gremiach  czy w mediach niezwykle aktywni posłowie , akurat w ROP żadnego zaangażowania w pracy nie przejawiali. No może z wyjątkiem podpisania się na liście i pobrania przysługujących z tego tytułu diet…

 

Wywieść stąd można oczywisty wniosek, że może tak właśnie ma być, niech sobie to skostniałe gremium obraduje, niech sobie wydaje nic nie znaczące uchwały i stanowiska, niech pozoruje czuwanie nad całokształtem wywiązywania się Państwa z konstytucyjnego obowiązku ochrony obywateli w miejscu pracy, niech pobiera za obecność na posiedzeniach owe diety…

 

Ale, niech się – broń Boże! – nie miesza w to co się naprawdę dzieje w Państwowej Inspekcji Pracy, niech nawet nie stara się zrozumieć dlaczego ta instytucja przeżywa już od wielu lat prawdziwą zapaść, dlaczego niezmiennie od lat mami suwerena statystykami, które nijak mają się do rzeczywistej sytuacji na rynku pracy, a mają na celu wykazywanie niezmiennego, pomimo corocznie obwieszczanych  sukcesów PIP,  niezadowalającego stanu praworządności w stosunkach pracy. Niech nawet nie próbuje wyjaśniać afer finansowych, obyczajowych, nepotyzmu, mobbingu, naruszania przepisów prawa pracy – wewnątrz instytucji, która właśnie na straży tych wartości powinna niezłomnie stać. I być, jak żona Cezara, poza wszelkim podejrzeniem. Niech w zamian za to, tradycyjnie kolejni prominentni przedstawiciele ROP otrzymują od nadzorowanego przez ROP organu czyli Głównego Inspektora Pracy najwyższe wyróżnienia za działalność w dziedzinie ochrony pracy…

 

W tej kończącej się –  na szczęście – kadencji Rada wręcz zapadła się w coś w rodzaju biurokratycznej „czarnej dziury”, zamknęła się we własnym gronie, a jak to w czarnych dziurach bywa „na zewnątrz” nie wypływały żadne konkretne informacje dotyczące jej działalności. Po prawdzie dotyczy to także komunikacji wewnętrznej, bo przedstawiciele „obozu władzy” skutecznie i bezkarnie odmawiali przekazania istotnych informacji  przedstawicielom ówczesnej „totalnej opozycji”. Przykładem jest słynny „raport otwarcia” po niesławnych rządach głównego inspektora Wiesława Ł., wskazujący na liczne przypadki łamania prawa i nepotyzmu i mający jakoby być podstawą do skierowania powiadomienia do prokuratury.

 

Ale, ów ciemny wątek działalności tego gremium to nie wszystko. Po cichu zlikwidowano transmisje z  obrad Rady, nie upublicznia się terminów i tematyki kolejnych sesji, nie publikuje się biuletynów ze stenogramami (co w przypadku takich gremiów sejmowych jest raczej normą). Po prawdzie Radzie nie chce się już zbierać  face to face, i poprzestała co do zasady na posiedzeniach zdalnych.  Główna aktywność to wysłuchiwanie tzw. „materiałów” przygotowanych i referowanych przez wezwane do tego różne instytucje państwowe (głównie PIP) – z czego kompletnie nic nie wynika.

 

Aż chciało by się przytoczyć niektóre wypowiedzi członków Rady, zindagowanych przez redaktor Adrianę Rozwadowską (pozdrawiamy!) w 2015 r. Później nikomu nawet nie chciało się już na ten temat pisać, a p. Adrianie odmawiano możliwości przeprowadzenia wywiadu z kolejnymi włodarzami PIP.

  • Zbigniew Janowski, były poseł SLD, w ROP z ramienia związku Budowlani: – „niektóre sprawy są omawiane co roku, ślemy pisma, a wnioski nie są realizowane”.
  • Senator PO Jan Rulewski: – „W każdej kadencji podnosimy problem ewidencji czasu pracy i umów śmieciowych. Jałowa robota”.
  • Jerzy Langer w ROP zasiadał przez 23 lata z ramienia „Solidarności”: – „Rada nie ma realnego wpływu na pracę parlamentu czy ministerstw. […]w Radzie brakuje emocji. Jest tylko powtarzany od lat schemat działania. […]Niektórzy podpisują listę, posiedzą chwilę i wychodzą”.
  • Gdyby Rada nagle znikła, nikt by tego nie zauważył? Stanisław Szwed (PiS): – „Idąc na skróty, można tak przyjąć”.
  • Danuta Koradecka: „- Czy jest bierność niektórych członków? No tak. Ale trudno mi krytykować tych ludzi, oni nie są specjalnie dobierani. Jest jedna osoba, która jeszcze nigdy się nie odezwała…”

 

Dlaczego o tym piszemy?  Otóż otwiera się tym razem, po raz pierwszy od wielu lat możliwość przełamania tego impasu. I nie zmieniając ustawy o PIP (a to może być z przyczyn oczywistych bardzo trudne) – można ten ważny organ nadzoru nad działalnością skrajnie upolitycznionej (obecnie, ale także i za rządów innych opcji) PIP – gruntownie i systemowo zreformować.

 

Całokształt funkcjonowania Rady, w tym jej struktura, powołanie członków ROP – to bowiem wyłączna prerogatywa Marszałka Sejmu. 

 

Przed wielu już laty, bo w 2015 r.,  w dyskusji prasowej na Łamach „Gazety” (a takie dyskusje w owych czasach jeszcze się chciało co niektórym toczyć)  sformułowano kilka pomysłów na „reanimację” ROP. Na przykład wskazano iż w Radzie od lat zasiadają ci sami ludzie. Procedura ich powoływania jest nietransparentna. Od lat stronami uprawnionymi są  te same urzędy czy organizacje, bez dania jakiejkolwiek szansy innym podmiotom, i wyłączając z udziału jakiekolwiek instytucje społeczeństwa obywatelskiego – jak np. organizacje strażnicze czy inne NGO.

 

Na łamach „Gazety” miałem wówczas możliwość np. zaproponowania przeprowadzania przejrzystego konkursu na członków Rady reprezentujących stronę społeczną – to spowodowałoby napływ „świeżej krwi” z organizacji pozarządowych.  Jak wówczas, nieco naiwnie myślałem: „ Marzy mi się, żeby to było otwarte forum wymiany poglądów. Rada działa w centrum wydarzeń: blisko z niej i do Sejmu, i do Senatu, i do rządu. Nie mówiąc już o PIP. To nie wymagałoby nawet zmian ustawowych”.

 

 

Czy korzystając z doświadczenia  obecnego Marszałka Sejmu i jego związków z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego  nie dało by się, właśnie teraz zmienić diametralnie struktury Rady? 

 

 

Czy rzeczywiście powinni w niej mieć większość posłowie, senatorowie, przedstawiciele rządu czy działacze central związkowych. Wszak gremia te mają  wiele kanałów wpływu na funkcjonowanie rynku pracy i działanie PIP – np. przez uchwalanie ustaw, budżetu PIP, prace w komisjach nadzorujących bezpośrednio PIP (chociażby sejmowe i senackie komisje Kontroli Państwowej,  Finansów, Pracy i Rodziny itd.).

 

Ponadto owa archaiczna, o genezie sprzed kilkudziesięciu lat struktura, powielana bezrefleksyjnie przez kolejnych Marszałków – nie uwzględnia faktu, że w przestrzeni publicznej pojawiły się i funkcjonują gremia (także o uprawnieniach decyzyjnych) dające możliwość realnego wpływu na rynek pracy i PIP zarówno organizacjom związkowym jaki i organizacjom pracodawców – np. Rada Dialogu Społecznego czy Komisja Trójstronna.  Czy swoista nadreprezentacja tych organizacji w ROP – to w istocie dublowanie uprawnień wynikających z  ich uczestnictwa w wymienionych gremiach?. 

 

Nie trzeba chyba dodawać, ze w czasach kiedy powstawały zapisy ustawowe o ROP, a więc ustawa o PIP z 1981 r. – o istnieniu takich gremiów nikomu się nawet nie śniło…

 

A może by tak w odnowionej Radzie Ochrony Pracy przynajmniej połowę składu stanowili przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego – którzy doskonale uzupełnili by przedstawicieli organów i innych organizacji.  W pracach Rady pojawił by się autentyczny czynnik społeczny,  zakończyła by się cała epoka koturnowości, kompromisów i ciepłego układu ROP-PIP.  To była by prawdziwa rewolucja w systemie ochrony pracy i pewna gwarancja ochrony przed ciągotami tej i każdej kolejnej władzy wpływania na działalność PIP z klucza nie merytorycznego, lecz politycznego czy polityczno-związkowego.

 

Panie Marszałku! Przed Panem historyczna szansa, aby szybko, skutecznie i nieodwracalnie (przynajmniej na 4 lata) przeciąć  jeden z węzłów gordyjskich systemu nadzoru nad warunkami pracy w Polsce. A pozytywne skutki Pana działania – trwać będą, niezależnie od tego kto teraz i w przyszłości będzie sprawował władzę, 

 

Panie Marszałku! Jeżeli nie Pan – to kto? Jeżeli nie teraz – to kiedy?

 

Za Zarząd Główny SIPRP – Prezes Leszek Rymarowicz

 


 

https://www.siprp.pl/martwa-rada-i-prawo-pracy-rozwazania-nad-kondycja-rop-na-lamach-gazety-wyborczej/

 

W następnym odcinkach naszego cyklu – o potrzebie sanacji Głównego Inspektoratu Pracy, o postępującej patologizacji Okręgowych Inspektorów Pracy, o potrzebie przywrócenia godności Inspektorom Pracy PIP, and last, but not least o pilnej potrzebie niezbędnych zmian w ustawie o PIP .


Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała zwiększenie budżetów PIP oraz NIK na rok 2024 r.

W dniu 29.12.2023 Komisja do Spraw Kontroli Państwowej pozytywnie zaopiniowała dla Komisji Finansów Publicznych rządowy projekt ustawy budżetowej na rok 2024 w zakresie części budżetowej 07 – Najwyższa Izba Kontroli oraz części budżetowej oraz 12 – Państwowa Inspekcja Pracy.

 

Dochody i wydatki Państwowej Inspekcji Pracy zreferował zastępca głównego inspektor pracy Pan Jarosław  Leśniewski.  Z przedstawionego projektu budżetu PIP wynika możliwość zwiększenia funduszu wynagrodzeń w 2024 r. o ok. 20% oraz wzrost zatrudnienia o kolejne 50 etatów do poziomu 2810 etatów. Jako ciekawostkę podajemy, że także podlegająca Sejmowi RP Najwyższa Izba Kontroli zabiega o wzrost wynagrodzeń w 2024 r. o ok 37%. Różnica ta była przedmiotem zainteresowania niektórych członków Komisji i przedmiotem wyjaśnień Pani Grażyny Witkowskiej.  

 

Oba projekty uzyskały pozytywną opinię Komisji. Teraz projektem budżetu Najwyższej Izby Kontroli oraz  Państwowej Inspekcji Pracy na 2024 r. zajmie się Komisja Finansów Publicznych.

 

Osoby zainteresowane zachęcamy do obejrzenia relacji z posiedzenia Komisji zarówno w części dotyczącej NIK, jak i PIP.

 

do pobrania relacja z posiedzeń Komisji :

 

 o budżecie NIK na 2024 – https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/transmisje_arch.xsp#26870E1994820A5FC1258A8D002EA21B

 

 o budżecie PIP na 2024 –

 https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=A87F8D86B394048AC1258A8D002ED624

 


Boże Narodzenie A.D. 2023

 

Jest taki czas, co łzy w śmiech zmienia,

 

jest taka moc, co smutek w radość przemienia,

 

 

jest taka siła, co spełnia marzenia

 

To właśnie czas Świąt Bożego Narodzenia.

 

 

 

Życzymy Wam zdrowych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia.

Niech ten czas spędzony w gronie najbliższych
napełni Wasze serca spokojem i radością.

Niech błogosławieństwo Bożego Dzieciątka
towarzyszy Wam przez całe Wasze życie,

a szczere i najpiękniejsze Bożonarodzeniowe
życzenia spełniają się w każdym momencie.

 

Zarząd Główny SIPRP

 


Ratujmy swoje oczy. Syndrom SICCA.

 

 

Większość z nas – użytkowników laptopów skarży się na łzawiące  i przekrwione oczy, zaczerwienione spojówki, uczucie pieczenia i szczypania, bóle głowy senność, apatię. Większość też podaje objawy zaburzenia widzenia oraz wrażenie suchych oczu. Według  badań  ok. 96% osób pracujących przy komputerach odczuwa dolegliwości narządu wzroku.

 

Oczy stają się suche, piekące  i przekrwione. Przy dodatkowym braku ostrości, nadmiernej jaskrawości, olśnieniach oraz migotania obrazu monitora, spada częstotliwość mrugania powiekami i zwilżania oczu. Jest to pierwszy objaw Syndromu Sicca, którego skutkami jest wysychanie i zmętnienie rogówki oraz stopniowa utrata wzroku.

 

Przyczynami mogą być m.in. niewłaściwy monitor, niewłaściwie ustawione parametry monitora, niewykorzystane w pełni możliwości ekranu, długotrwała praca z małymi czcionkami, brak ostrości, nadmierna jaskrawość, olśnienia, migotanie obrazu monitora.

 

Jak się ratować (działania doraźne)?

 

Często mrugaj powiekami, rób przerwy w pracy z komputerem, absolutnie nie korzystaj z czcionki 8 punktów i mniejszej (wskazana jest przynajmniej 11-12). Wykonuj regularnie ćwiczenia polegające na:

  • mocnym zaciskaniu powiek,  a następnie mocnym otwieraniu oczu w czasie  odchodzenia od monitora,
  • zamknięciu oczu i szczelnym zasłonięciu ich dłońmi przy jednoczesnym naciskaniu nadgarstkami na gałki oczu, aż do momentu, gdy znikną kolorowe plamy,
  • spoglądaniu co pewien czas na odległe przynajmniej o 20 m. obiekty.

Ćwiczenia powyższe powtarzaj. wielokrotnie w ciągu dnia.

 

Czy wiesz, że: w czasie 4 godzin pracy z użyciem komputera nasze oczy wykonują około 15 000 ruchów! 3 godziny „klikania” – to dla układu mięśniowego palca wysiłek porównywalny z 20 km marszu dla mięśni nóg!

 

Więcej informacji m.in. na stronach www:  stres edu.pl; ciop.pl; imp.lodz.pl; Common Causes of Computer Stress A Special Report By Morton C. Orman, M.D.  1996 – 2010.


Relacja z Walnego Zebrania SIPRP.

Informujemy czytelników naszej strony internetowej, iż na Walnym Zebraniu Członków Stowarzyszenia Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej, które 6 listopada 2023 r., odbyło się w Krakowie, w II terminie,  rozpatrzono sprawozdanie Prezesa z działalności Zarządu Głównego SIPRP  i w sprawach bieżących oraz informacje Skarbnika dotyczące kwestii finansowych,  a następnie sprawozdanie Komisji Rewizyjnej, która na bieżąco kontrolowała działalność Zarządu SIPRP nie zgłaszając w tym zakresie żadnych uwag. Na wniosek Komisji Rewizyjnej udzielono absolutorium ustępującemu zarządowi.

 

W toku dyskusji omówiono też sprawy bieżące oraz priorytety na obecną kadencję, a jednym z nich będzie przeciwdziałanie postępującej marginalizacji w strukturze urzędu organów PIP – inspektorów pracy.  

 

Następnie dokonano wyboru nowych władz Stowarzyszenia. W skład Zarządu Głównego na kadencję 2023-2027 wybrani zostali: Leszek Rymarowicz (Prezes), Tadeusz Bukowski (Wiceprezes), Michał Jeleński (Sekretarz) i Józef Żmij (Skarbnik). Komisję Rewizyjną tworzą zaś Magdalena Miska (która jej przewodniczy) oraz Robert Pasikowski i Robert Kaniecki.

 

Zobowiązano Zarząd do ponowienia petycji, które po ich rozpatrzeniu dotknęła zasada dyskontynuacji. Podjęto też uchwałę o skierowaniu petycji mającej na celu umożliwienie inspektorowi pracy w określonych sytuacjach kierowania do ZUS wniosków o obniżenie składki wypadkowej.

 

Bardzo dziękujemy Koleżankom i Kolegom za obecność na zebraniu i twórczą dyskusję. 


Narodowe Święto Niepodległości A.D. 2023

 

 

Z okazji Narodowego Święta Niepodległości życzymy wszystkim Koleżankom i Kolegom inspektorom pracy radości na co dzień, a także wielu sukcesów oraz satysfakcji w służbie dla Rzeczypospolitej i jej obywateli

 

Zarząd Główny SIPRP