W ostatnich dniach jednym z dominującym wątków kampanii informacyjnej dotyczącej funkcjonowania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele jest „bunt inspektorów pracy”, przeciwko ich/naszej pracy w niedziele w ogólności, a przy nadzorze przestrzegania wspomnianej ustawy w szczególności.
A wszystko to za sprawą pisma skierowanego do głównego inspektora pracy na długo przed pierwszą „niehandlową” niedzielą tj. 3.03.2018 r., przez Związek Zawodowy Pracowników PIP, w którym organizacja ta (nota bene związek reprezentatywny, największy, bo skupiający ok. połowy pracowników związek zawodowy w PIP) zwraca się do szefa urzędu z uprzejmą prośbą o przeanalizowanie i modyfikację systemu planowania kontroli w niedzielę, wskazując przy tym na odpowiednie zapisy ustawy o PIP i decyzje podejmowane przez niektórych okręgowych inspektorów pracy. Dodajmy przy tym, wątpliwości związku nie są bezpodstawne. Tylko tyle – i aż tyle. Pismo to, zgodnie z zasadami jawności działania tej organizacji, tak jak inne pisma, zamieszczono na stronie internetowej związku.
Oto wyimki z niektórych medialnych enuncjacji: „inspektorzy PIP protestują”, „nie chcą kontrolować” „buntują się” „poskarżyli się do głównego inspektora pracy”, „kontrolerzy są wściekli”, „PIP się buntuje”, „pracownicy PIP żądają wolnych niedziel”, „Nie chcemy pracować w niedziele” itp…
18 marca 2018 |
adm |
Bez kategorii |
Możliwość komentowania Waga słów. Kilka uwag o „buncie” inspektorów pracy. została wyłączona |
Czytaj dalej