O związku zmiany klimatu w PIP ze zmianą klimatu sensu stricto. Albo kolejny nasz słodko-gorzki jubileusz.
W ostatnich dniach jest bardzo gorąco, temperatura znacznie przekracza 300C. I nie jest to zapewne ostatnie słowo ocieplającego się nieuchronnie klimatu…
Temu fizycznemu zjawisku towarzyszy od lat zjawisko socjologiczno-psychologiczne – będący swego rodzaju zaklinaniem rzeczywistości rytuał, jakim jest publikowanie apeli Głównego Inspektora Pracy oraz okręgowych inspektorów pracy typu: „w upały szanujcie swoich pracowników”, wzmocnionych dobrymi radami typu: „zróbcie dodatkowe przerwy”, „skróćcie czas pracy” i bardzo odkrywczymi stwierdzeniami typu: „pracownik zaopiekowany pracuje lepiej”
Cóż, może dobre i to, ale mimo dobrych chęci, w odniesieniu do skali i nieuchronności problemu -jakieś to, delikatnie mówiąc – słabiutkie.
Problem polega na tym, że w naszym pięknym kraju, dotychczas chłodnym, obecnie już prawie śródziemnomorskim, a w porywach afrykańskim – nie ma żadnych uregulowań, które sytuację 30- stopniowej temperatury w pomieszczeniach pracy w jakikolwiek sposób by regulowały. Czy uregulowania takie są potrzebne? Dla ogromnej większości pracodawców, którzy bez żadnych przypominań szanują swoich pracowników – na pewno nie. Pozostaje jednak jakiś margines (może zgodnie z zasadą Pareto – 20%?) podmiotów, które bez przepisu („paragrafu”) nie skrócą ani o trochę czasu pracy w okresie upałów, a tym bardziej nie zainwestują w rozwiązania techniczne, które zapewnią optymalną temperaturę w pomieszczeniach pracy.
Cieszy więc nowe stanowisko Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, w licznych publikacjach propagowane i wspierane przez głównego inspektora pracy Marcina Staneckiego, że takie uregulowania powinny być, i będą wprowadzone. Podaje się tutaj przykład Słowenii i innych krajów unijnych.
Dla zainteresowanych podajemy linki do kilku zaledwie publikacji, które w tym ogórkowym sezonie robią prawdziwą furorę w mediach:
https://www.pip.gov.pl/aktualnosci/beda-nowe-przepisy-chroniace-pracownikow-przed-upalami,
Dlaczego o tym piszemy? Ano, 18 lipca 2019 r., a więc niemal dokładnie już 5 lat temu mieliśmy zaszczyt wystąpić w tej sprawie z petycją do ówczesnej Minister Pracy Bożeny Borys-Szopy (notabene, wcześniej przez jakiś czas także Głównego Inspektora Pracy).
Stowarzyszenie nasze wraz ze Związkiem Zawodowym Pracowników Państwowej Inspekcji Pracy przekazały na ręce Minister petycję w zakresie rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Celem naszym było wprowadzenie do niego postanowień, które zobligują pracodawców do podejmowania odpowiednich działań technicznych lub organizacyjnych w przypadku występowania na stanowiskach pracy, nie spowodowanej procesem technologicznym, wysokiej temperatury tj. powyżej 280 C, i umożliwienia organom do tego powołanym skutecznego egzekwowania wywiązywania się pracodawców z obowiązków w tym zakresie.
Konkretnie: wystąpiliśmy o uzupełnienie o stosowne zapisy rozporządzenia – poprzez dodanie § 30a oraz § 30b w brzmieniu:
„§ 30a. W przypadku, gdy temperatura w pomieszczeniach pracy na danym stanowisku przekracza 280 C, pracodawca obowiązany jest zapewnić odpowiednie rozwiązania techniczne obniżające tą temperaturę, w szczególności klimatyzację, a jeżeli nie jest to możliwe z uwagi na proces technologiczny, zastosować na tych stanowiskach pracy rotację pracowników lub zapewnić pracownikom co najmniej 2 dodatkowe przerwy wliczane do czasu pracy – w wymiarze nie mniejszym niż 30 minut każda, albo skrócić czas pracy na tych stanowiskach o nie mniej niż 60 minut – z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za okres, o który skrócony został czas pracy.
§ 30b. Pracodawca obowiązany jest zapewnić przyrządy umożliwiające pomiar temperatury w pomieszczeniach pracy”.
W dniu 16.10.2019 r., a więc w porze roku już na szczęście nie za gorącej, otrzymaliśmy obszerną i wyczerpującą (nie tylko sensu stricte!) odpowiedź Ministra, sygnowaną przez Sekretarza Stanu Stanisława Szweda, którą streścić można sformułowaniem, że to co napisaliśmy jest bez sensu, jest na ten temat z pięć stron opinii CIOP, i że żadnych zmian w przepisach nie będzie. Kropka.
A tu nagle, to samo Ministerstwo, ten sam CIOP, (nie ten sam) GIP – czyżby rzeczywiście nastąpiła „zmiana klimatu wobec zmian klimatu”?
Oczywiście nowej/starej inicjatywie przyklaskujemy, ale jakby sprawa znowu miała czekać na okres jesienno-zimowy (i w to w dodatku następnego roku) – podpowiadamy: jest gotowa propozycja. Nadmiernie deliberować nie ma nad czym. A i „większa połowa” przedsiębiorców chyba inicjatywie przyklaśnie, bo wszak wpłynie to na wyrównanie ich konkurencyjności wobec wspomnianej wyżej „mniejszości Pareto”.
Chcielibyśmy nieśmiało wskazać także na drugi „niemedialny” punkt naszej petycji. Wywiązywanie się z obowiązku prawnego zapewnienia odpowiedniej temperatury należy przecież jakoś weryfikować. I ktoś to powinien w razie konieczności ową temperaturę, jako corpus delicti, zmierzyć.
A co na to „specjaliści z Państwowej Inspekcji Pracy”? Niestety, w tej sprawie prawie nic się nie zmieniło, i nasze naiwne zadziwienie wyrażone w jednej z archiwalnych publikacji SIPRP (sprzed 11 lat!) jest niestety jak najbardziej aktualne: https://www.siprp.pl/o-granicach-odpowiedzialnosci-inspektora-pracy-4-jest-goraco/
Dla zainteresowanych załączamy pdf naszej jubileuszowej petycji oraz wyczerpującej na nią odpowiedzi, a słodko-gorzki smak owego „petycjowego jubileuszu” jest chyba dla wszystkich oczywisty.
do pobrania – zaczerpnięte ze strony Ministerstwa wspólna petycja SIPRP i ZZ PPIP oraz odpowiedź na petycję:
aktualizacja – 16.07.2024 r.
Komentarze wyłączone.