O granicach, a raczej braku granic odpowiedzialności inspektora pracy. Czy inspektor pracy jest odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w kontrolowanych podmiotach?
Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta, jak by się szczególnie teoretykom mogło wydawać. Ostatnio w kilku sytuacjach doszło bowiem do prób obarczenia inspektora pracy przeprowadzającego czynności służbowe odpowiedzialnością za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w kontrolowanym podmiocie, w tym do prób przypisywania inspektorowi winy, za zaistniałe już po zakończeniu kontroli wypadki przy pracy.
Czy nad sytuacjami takimi powinniśmy przechodzić do porządku dziennego? Czy możemy wkalkulowywać je w ryzyko związane z wykonywaniem naszej profesji? Albo może powinniśmy uznać, że od czasu do czasu coś takiego może się wydarzyć, licząc oczywiście, że nas akurat los oszczędzi? Gdzie jest kres naszej indywidualnej odpowiedzialności za działania podejmowane w imieniu ustawy? ….
A może jednak trzeba podjąć jakąś aktywność? Na przykład uzyskać jednoznaczną opinię prawną od powszechnie uznawanego autorytetu prawa karnego i wszelkimi dostępnymi środkami starać się tę opinię propagować, szczególnie w instytucjach wymiaru sprawiedliwości oraz doprowadzić do stanu, że w przypadku „awaryjnym” inspektor pracy będzie mógł liczyć na solidarność i pomoc zarówno całego środowiska jak i urzędu. A może w końcu czas najwyższy zmienić procedury tak, aby zminimalizować ryzyko powstania takich jak opisywane niżej zdarzeń. Jeśli nie wystarczą regulacje wewnętrzne, to może warto zastanowić się nad wnioskami o nowelizację obowiązującego prawa?
Póki co, przeanalizujmy we własnym zakresie załączone dokumenty i oceńmy je na własny użytek. Zastanówmy się jak postępować w analogicznych sytuacjach, a przede wszystkim jak sporządzać protokół z kontroli, a także jak i jakie środki pokontrolne stosować.
Upoważnieni zostaliśmy do omówienia jedynie dwu takich sytuacji. Szanujemy wolę kolegów, którzy nie zadecydowali się po traumatycznych dla nich przeżyciach, dzielić się nimi z szerszym kręgiem osób.
W jednym z tych przypadków inspektor został praktycznie sam, postawione zarzuty, a w szczególności próbę obciążenia go przez urząd odszkodowaniem przypłacił ciężką chorobą i śmiercią zaś w tej drugim, nieco bardziej optymistycznym przypadku, z pomocą pospieszyli inni inspektorzy i pracownicy inspekcji. W wyniku podjętych działań biegły sądowy, którego opinia była podstawą postawienia inspektorowi pracy zarzutów karnych wycofał się z postawionych tez, co niestety nie spowodowało wycofania przez prokuratora aktu oskarżenia.
Kilka miesięcy temu na naszej stronie internetowej zamieściliśmy list kolegów z Komisji Okręgowej Związku Zawodowego Pracowników PIP z Katowic, zawierający m.in. dramatyczne w swojej wymowie stwierdzenie „w związku z wejściem Polski do struktur Unii Europejskiej zmieniły się w sposób diametralny przepisy prawa, natomiast metodyka kontroli i doskonalenia zawodowego w naszej instytucji nie uległy zmianie” ( wpis z dnia 8.07.2012r.)
Jak pisze do SIPRP jeden z naszych kolegów: „Uważam że sprawa jest na tyle istotna, że nie można jej pozostawić „bez echa”, ponieważ każdy z nas może by być postawiony w stan oskarżenia, zaś zmieniona ustawa o PIP nie gwarantuje nam żadnej ochrony prawnej (jak to ma miejsce w innych służbach zatrudniających funkcjonariuszy publicznych)” – czytaj art. 61 i art. 62 ust.1 pkt 5 ustawy o PIP.
Dziękujemy za przyczynienie się do powstania tej publikacji inspektorom oraz związkowcom z Katowic, Bydgoszczy, Rzeszowa i Krakowa. Szczególne podziękowanie kierujemy zaś do kolegi nadinspektora Andrzeja Herko z Katowic, który zgodził się na opublikowanie swojego artykułu „Odpowiedzialność karna inspektora pracy w świetle art. 220 kodeksu karnego” dlatego załączyliśmy go do niniejszej publikacji.
Przeczytajmy uważnie poniższe informacje i załączniki, a przede wszystkim weźmy udział w konstruktywnej dyskusji !
Casus 1.
HISTORIA Z 2012 ROKU
PROKURATOR: W dniu 31 maja 2012 r. Prokuratura Rejonowa w M. skierowała do Sądu rejonowego w M. akt oskarżenia, przeciwko inspektorowi pracy o czyn określony w art. 321 §1 kk, art. 220 § 1kk i art. 156 § 2 kk, w związku z art 156 §1 pkt 2 kk w zw. z art 11 § 2kk, iż „w dniu 9 października 2009 r. w NN, jako Starszy Inspektor Pracy w Okręgowym Inspektoracie Pracy sporządził protokół z kontroli PIP przeprowadzonej w okresie […] 2009r. w NN, przez błędne wysunięcie wniosków, co do prawidłowości zabezpieczenia miejsc pracy i bezpieczeństwa linii produkcyjnej PI, przez co nie dopełnił ciążącego na nim z mocy prawa obowiązku rzetelnego przeprowadzenia inspekcji w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, czym nieumyślnie doprowadził do powstania w dniu 16.07.2011r. u NN obrażeń ciała w postaci amputacji urazowej prawej kończyny górnej na poziomie1/3 bliżej ramienia prawego, złamania przedramienia lewego z przemieszczeniem i uszkodzeniem stawu promieniowo-łokciowego dalszego, wstrząsu hipowolemicznego, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ciężkiego kalectwa i trwałego zniekształcenia ciała powstały z wyniku wciągnięcia ręki przez taśmociąg”.
BIEGŁY: Wyżej wymieniony zarzut został postawiony w oparciu o opinię mgr inż. Wojciecha Z. biegłego sądowego z zakresu bhp Sądu Okręgowego w C. W opinii tej oraz opinii uzupełniającej z dnia 10 marca 2012 r, biegły postawił następującą tezę: Protokół z kontroli PIP z dnia 9 października 2009 r. autorstwa mgr inż. NN, Starszego Inspektora Pracy w Okręgowym Inspektoracie Pracy, sporządzony został z naruszeniem prawa a to z pominięciem art 217 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r Kodeksu pracy (Tekst. jedn. Dz. U. z 1998 r., nr 21, poz. 94 z późn. zm.), który to przepis obowiązywał w dniu prowadzenia kontroli PIP, zatem wnioski wysnute na podstawie tego dokumentu, w zakresie prawidłowości zabezpieczenia miejsc pracy w kontrolowanym zakładzie, były wnioskami chybionymi.
INSPEKTOR. Wyciąg z protokołu z kontroli inspektora pracy dotyczy bezpieczeństwa pracy. […].Podczas kontroli dokonano oceny warunków pracy w zakładzie. Aktualnie eksploatowane są dwie linie do produkcji płyt porowatych. Nie eksploatuje się linii do produkcji płyt twardych. Linia produkcyjna P I została zbudowana w latach 50 ubiegłego wieku. Stan techniczny urządzeń wchodzących w skład linii jest adekwatny do ich wieku i stopnia zużycia. Urządzenia są utrzymywane w stanie sprawności technicznej. W czasie kontroli nie stwierdzono rażących nieprawidłowości dotyczących zabezpieczenia maszyn a mogących skutkować powstaniem zagrożenia wypadkowego. Linia produkcyjna P II została zainstalowana w nowej hali produkcyjnej w roku 2007. Nie stwierdzono nieprawidłowości dotyczących zabezpieczenia urządzeń wchodzących w skład linii. Nie zabezpieczono przed dostępem osób postronnych tunelu przenośnika taśmowego na placu składowym surowca transportującego zrębki na sortownik. Nie zabezpieczono przed dostępem osób pomieszczenia sortownika. W dziale konfekcjonowania wyrobów eksploatowane są maszyny do cięcia płyt GIBEN i HOLZMA oraz szlifierki do kalibrowania płyt. Maszyny są prawidłowo zabezpieczone, wszystkie urządzenia zostały podłączone do centralnego wyciągu pyłów. Eksploatowane w dniach kontroli wózki jezdniowe z napędem silnikowym znajdowały się w dobrym stanie technicznym. Wózki są serwisowane, wszystkie eksploatowane wózki zostały dopuszczone do eksploatacji przez UDT. Nie przedstawiono do kontroli protokołów pomiarów skuteczności ochrony przeciwporażeniowej instalacji elektrycznej eksploatowanej w obiektach produkcyjnych zakładu. W pomieszczeniach wydziela się znaczna ilość wody i pary”.
UWAGA MERYTORYCZNA okazuje się feralny taśmociąg wyprodukowany został w latach 50 tych, i nie mają do niego zastosowania przepisy o których mowa w art. 217 Kp. co świadczy niestety o braku znajomości obowiązujących w tym względzie przepisów prawa przez biegłego sądowego sporządzającego w przedmiotowej opinię.
OCENA DOKUMENTACJI Z KONTROLI (fragment): Mając na względzie czasokres przeprowadzonej kontroli oraz jej zakres, należy stwierdzić ze inspektor pracy w sposób prawidłowy opisał w protokole z kontroli stan faktyczny, a następnie na tej podstawie, wydał środki prawne oraz zastosował sankcje karne, kierując w stosunku do pracodawcy wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w M.
KOMISJA OKRĘGOWA ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PRACOWNIKÓW PIP: koordynatorzy tematów żądają od inspektorów pracy, aby w treści protokołów odnosili się do zapisów zawartych w ankietach. Stąd też w treści protokołów z kontroli pojawiają się ogólnikowe zapisy o treści „nie stwierdzono nieprawidłowości”, „nie stwierdzono rażących zagrożeń”. Są to stwierdzenia, które mogą być lub są wykorzystywane przez organa ścigania do stawiania inspektorom pracy zarzutów karnych, podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 321 §1 kk, art. 220 § 1 kk i art. 156 § 2 kk, w związku z art. 156 §1 pkt 2 kk, w zw. z art 11 § 2 kk.
WŁASNE : WNIOSKI, UWAGI, PRZEMYŚLENIA …………………………………………………………………………………..……
Casus 2.
HISTORIA Z 1997 ROKU
PRZEBIEG ZDARZENIA: W 1997 roku kol. Waldemar O. brał udział w kontrolach budów na terenie okręgu bydgoskiego. Ponieważ kontrole miały charakter akcji, prowadzone były także w soboty. Podczas kontroli terenu budowy w miejscowości Ż., kolega inspektor stwierdził, że jest niezabezpieczony wykop, w którym nikt nie prowadzi prac. Ponieważ mimo oczekiwania na kontynuację prac przez kilkadziesiąt minut, nikt nie pojawił się przy wykopie, inspektor uznał, iż wystarczającym działaniem będzie, jeśli prześle drogą pocztową decyzję zabezpieczenia wykopu na podstawie art.108 Kpa. Zresztą w sobotę nie było innej możliwości doręczenia decyzji, ponieważ na terenie budowy nie było pracodawcy. W poniedziałek podczas bytności w biurze inspektor pracy przesłał decyzję do pracodawcy, którego adres znał na podstawie informacji z tablicy informacyjnej budowy. Z przyczyn nie zawinionych przez inspektora pracy, decyzja dotarła do pracodawcy po wypadku, w wyniku którego zasypany w wykopie pracownik poniósł śmierć.
PROKURATOR: Na wniosek rodziny prokuratura wszczęła postępowanie karne. W pierwszym etapie prokurator umorzył postępowanie przeciwko inspektorowi pracy. Rodzina ofiary wypadku wniosła zażalenie na postanowienie prokuratora, prokurator podtrzymał wniosek rodziny i sprawa trafiła do sądu rejonowego. Sąd rejonowy w Ż. skazał kolegę inspektora po długim i wyczerpującym procesie, za nie wstrzymanie robót, zasądzając karę w zawieszeniu.
INSPEKTOR: Obrońca kolegi wniósł odwołanie do sądu okręgowego, który podtrzymał wyrok sądu rejonowego. Ponieważ kara była w zawieszeniu, nie było możliwości wniesienia kasacji od wyroku. Jedyną możliwością był wniosek do rzecznika praw obywatelskich, lecz z uwagi na zmęczenie przedłużającym się postępowaniem przed sądem, inspektor pracy nie skorzystał z tej drogi dochodzenie swoich praw, a właściwie można powiedzieć, że nie zdążył skorzystać. W konsekwencji przebytego stresu inspektor pracy rozchorował się i zmarł na nowotwór mózgu.
ORGANIZACJA: Przez cały czas postępowania przed sądem inspektor pracy był zmuszony korzystać jedynie z własnych środków nie udzielno mu żadnej pomocy ze strony OIP, GIP. Pracodawca zapłacił odszkodowanie rodzinie ofiary wypadku, ale podjął działania w celu obciążenia odszkodowaniem inspektora pracy.
WŁASNE : WNIOSKI, UWAGI, PRZEMYŚLENIA ……………………………………………………..…………………………
do pobrania:
Odpowiedzialność karna inspektora pracy w świetle art. 220 kodeksu karnego – autor Andrzej Herko
komentarzy 8 do wpisu “O granicach, a raczej braku granic odpowiedzialności inspektora pracy. Czy inspektor pracy jest odpowiedzialny za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w kontrolowanych podmiotach?”
6 grudnia 2012
Wielki ukłon w stronę stowarzyszenia. wreszcie ktoś zaczyna sygnalizować bardzo istotną problematykę inspekcji pracy – w tym bezpośrednio dotyczącą inspektora pracy. Mimo potężnej bryndzy finansowej uznawani jesteśmy za przysłowiową alfę i omegę w dziedzinie bhp. Już od dawna służba bhp ma zapis w kodeksie pracy o braku odpowiedzialności za wszelkie działania i zaniechania w sferze bhp. Inspektor pracy bierze odpowiedzialność za wszystko. dziwne jest tylko to, że nasi pracodawcy dokładają nam obowiązków – w zamian nie dając nic. Nawet nikt z nich nie wspomina o ochronie prawnej. Długo zastanawiałem się co robią radcowie prawni po okręgach?! czyżby mieli tylko chronić OIP-ów? Lata zaniedbań związków zawodowym; brak współpracy pomiędzy pracodawcami a inspektorami może doprowadzić do „pojedynczej tragedii” inspektora. Chylę czoła przed tak rozsądnym postępowaniem ze strony stowarzyszenia.
6 grudnia 2012
Bardzo ważny temat. Tak naprawdę chodzi o bezpieczeństwo prawne każdego prostego IP-a, który kontroluje. Niestety ryzyko jest odwrotnie proporcjonalnie do zajmowanego stanowiska.
Ciekawe czy kogoś to zainteresuje czy dalej będziemy uczestniczyć w pedzie tabelek, liczb i procentów nie zważając na otaczająca nas rzeczywistość i faktycznie mnożące się problemy?
8 grudnia 2012
Powyższe przykłady pokazują, że czas najwyższy skończyć w PIP z kontrolami realizowanymi w zakładzie pracy przez jednego inspektora pracy. Prowadząc kontrolę jednoosobowo i inspektor nie jest w stanie się obronić przed ewentualnymi pomówieniami ze strony pracodawcy.
9 grudnia 2012
Chyba po takiej nauczce nikt normalny nie będzie się podpisywał pod stwierdzeniami typu „kontrolowano – nie stwierdzono nieprawidłowości”. A jak ktoś postawi taki wymóg, to niech sam sporządzi i podpisze protokół.
Poza taki protokół narusza ustawę o PIP . Mają być opisane nieprawidłowości. Zapełnianie go opisami, co kontrolowałem powinno być konsekwentne – np. powinno się opisywać wszystkie dokumenty, które inspektor miał w rekach wraz z datą ich kontroli i treścią. Znamy przecież przypadki, ze dokument „zniknął” lub pojawił się w trakcie kontroli. I Bogu dzięki że nie skończyło się oskarżeniem o kradzież lub podrzucenie. Coś w procedurze jest nie tak.
A może filmować wszystko, co inspektor bierze do ręki w firmie. albo jak „poważne” organy kontrolne wszystko czym się zajmujemy mieć w kopiach.
Ale wtedy żegnaj słodka statystyko! Co tutaj porównywać „z analogicznym okresem roku ubiegłego”
10 grudnia 2012
Poważne organy kontrolne przeprowadzają rocznie max 20 kontroli. Podkreślam kontroli bo to co my robimy w liczbie sztuk średnio 70 rocznie często ciężko nazwać kontrolą. Tak jest w przypadku np. rozpatrywania skarg tj. pobieżne skontrolowanie danych działów prawa pracy natomiast skupienie się na skarżącym i jego problemie który często nie dość że ma charakter sporny ( kłania się 262 k.p. i Sąd Pracy ) to również w wielu przypadkach nie leży w gestii inspekcji pracy. Ale przecież łatwiej jest zarejestrować jako skargę każdy donos choćby dotyczył skargi na Św. Mikołaja i dać inspektorowi pracy niech się męczy i coś tym zrobi.Pośpiech niestety cechuje nasze kontrole ale on nie idzie w parze z jakością. Dlaczego tak jest – otóż wymaga się dużej liczby kontroli nasyconej środkami prawnymi i taki inspektor jest doceniany który spełnia powyższe kryteria , natomiast taki który jest skrupulatny i tym samym zbyt długo przeprowadza kontrolę ( według standardów PIP 🙂 ) lub co gorsza rozpatruje trudne skargi, które naprawdę wymagają czasu i wiedzy (niestety bardzo często nie przekładają się na statystykę ) to w OIP-ie zło konieczne które zaniża ranking danego Okręgu w staystyce . Porównujemy się często do NIK-u natomiast może warto się przyjrzeć jak tam wyglądają kontrolę bo to rzeczywiście są kontrole bo na chwilę obecną bliżej nam do Sanepidu ( bez urazy oczywiście )
10 grudnia 2012
podpisuję się pod tym co pisze tyberiusz, nie jest trafne porównywanie nas do NIK, bo to inna półka (oczywiście wyższa) my z tymi swoimi cyferkami (statystycznym podejściem do kontroli) tylko się ośmieszamy, nie mamy czasu zbadać dokładnie danego zagadnienia, bo to zajmuje czas, a większa liczba czasu, to mniejsza liczba kontroli, a to skolei ból kierownictwa, ze nie zrobi się normy, tylko osoby które nas obserwują na zewnątrz (pracownicy, związki zawodowe, pracodawcy) nie wiedzą o tym i widza tą nasza bylejakość
10 grudnia 2012
Brawo dla Komisji Okręgowej ZZPPIP w Katowicach za takie priorytety i podejmowane działania. Szkoda, że niektóre ościenne komisje okręgowe nie postawiły sobie takich priorytetów, ale trudno się temu dziwić skoro nawet nie przekazują „w dół” informacji czym się właściwie zajmują, a czasem chyba nawet zapominają, po co zostali wybrani, kogo powinni reprezentować i kogo bronić.
22 grudnia 2012
Koledzy z Częstochowy składają się na pomoc prawną dla inspektora a inne gremia obradują, i z tych obrad wynika ni mniej ni więcej tylko że sam sobie inspektor winien, bo jest organem i nikt mu nic nie każe, a na pewno z ilości nie rozlicza. I ankiet do których ma się ustosunkować w protokole też oczywiście nie ma !!!!!!!!!