Konsternacja czy niespodzianka. Pomysł wprowadzenia opłat za kontrole Państwowej Inspekcji Pracy.

25 lutego 2012 | Bez kategorii

 

 

W dniu 25 stycznia 2012 r. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, obradująca na posiedzeniu wyjazdowym w siedzibie Państwowej Inspekcji Pracy pod przewodnictwem posła Arkadiusza Czartoryskiego zapoznała się m.in. z organizacją i działalnością kontrolną Państwowej Inspekcji Pracy oraz programem działania PIP na 2012 rok. W swoim wystąpieniu Główny Inspektor Pracy, Pani Anna Tomczyk omówiła ww. kwestie, a następnie odpowiadała na pytania posłów dotyczące m.in. struktury zatrudnienia, rozpatrywania skarg anonimowych, ograniczeń wynikających z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej oraz bezpieczeństwa inspektorów pracy.

Poseł Andrzej Kania wysunął propozycję ewentualnego wprowadzenia opłat za kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, w czasie których stwierdzane by były nieprawidłowości (na wzór kontroli inspektorów sanitarnych).

Konsternacja czy niespodzianka? Ile w tym plusów dodatnich, a ile ujemnych? Wobec powyższego postanowiliśmy zmienić temat kolejnego sondażu ANONYMUS na naszej stronie internetowej. Pytanie postawione 15.03.2012 brzmieć będzie:  „Czy podmiot kontrolowany powinien ponosić koszty administracyjne kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w przypadku stwierdzenia w jej trakcie nieprawidłowości?”. Ponieważ temat jest nowy i wymaga rozwinięcia, prosimy o przesyłanie do nas wszelkich uwag i spostrzeżeń. Zbierzemy to wszystko i prześlemy do Pana Posła Kani oraz innych zainteresowanych czynników.

 

Do pobrania pełny zapis posiedzenia Komisji zawarty w  biuletynie nr 7 z 25.01.2012r. –  plik do pobrania.


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

komentarzy 10 do wpisu “Konsternacja czy niespodzianka. Pomysł wprowadzenia opłat za kontrole Państwowej Inspekcji Pracy.”

  • 1 MMM napisał(a):

    Ten poseł wpisał sobie w CV (na stronie sejmu) zawód – przedsiębiorca!!! Toż to jakiś chichot historii. Najbardziej pro przedsiębiorczy w tym naszym kochanym kraju byli komuniści!!! Przypomnę tylko Wilczka i Rakowskiego, a i Miller obniżał podatki – JAK ON MÓGŁ!! :-)) PO to jakaś totalna pomyłka. Oni mają chyba misję wydoić wszyskich jak się tylko da!! A swoją drogą myślę, że jest to już namacalny dowód na to, że PIP zostanie zrównany w randze z Sanepidem. Gdyby to weszło w życie to nie zazdroszczę przedsiębiorcom z nowiukimi zakładami, bo PIP będzie mierzył fugi przy kafelkach, żeby była nieprawidłowość i konieczność wystawienia rachunku. Brawo, brawo PełO.

  • 2 Dyzio napisał(a):

    To zły pomysł, by za kontrole PIP choćby tylko te z nieprawidłowościami były naliczane opłaty, bo przecież jeżeli są nieprawidłowości to są i zalecenia pokontrolne, których wykonanie pracodawce przeważnie sporo kosztuje i często też jest mandat dla przedsiębiorcy – to w zupełności wystarczy.

  • 3 Krecik napisał(a):

    Również jestem przeciwnikiem wprowadzania opłat za nasze kontrole. Na pewno nie byłoby to tak zorganizowane jak pisze MMM. Ustawa określałaby jaki rodzaj nieprawidłowości jest związany z opłatą, a więc nie każda nieprawidłowość rodziłaby konieczność opłaty. Wystarczy jak pracodawca zapłaci mandat, albo poprawi sposób prowadzenia działalności, aby do nieprawidłowości nie dochodziło.

  • 4 MMM napisał(a):

    Do Krecika – ty chyba nie wiesz w jakim kraju żyjesz! Będzie zapisane że wszystkie nieprawidłowości generują opłatę za kontrolę. I tak jak już pisałem wcześniej – brak wody utlenionej, brak gaśnicy, brak ławki w szatni, brak kwestionariusza osobowego, i opłata, i opłata :-() Generalnie kuriozum. Przedsiębiorcy łatwej mają chyba nawet na Białorusi! Zastanawiające jest też to, że jest taka cisza o tym – tylko Wy alarmujecie. Mnie to osobiście martwi bo ten (nie)rząd jest specjalistą we wprowadzaniu przepisów po cichu, bez namysłu, kosultacji (patrz: ACTA, leki refundowane, itp).

  • 5 Dyzio napisał(a):

    Obawiam się że „MMM” ma rację i jak ten nieszczęsny pomysł „przejdzie” to za wszystkie kontrole z nieprawidłowościami (choćby drobnymi) będą naliczane opłaty – na wzór SANEPIDU. Powinniśmy wykorzystać wszelkie możliwości, by do tego nie doszło.

  • 6 Krecik napisał(a):

    ten pomysł o którym piszecie nie jest żadną poważną propozycją, został on tylko podniesiony w jednym zdaniu,na posiedzeniu komisji właściwie nikt nie podjął tematu, tak wiec umrze on śmiercią naturalną,

  • 7 pablo napisał(a):

    nie wiem, co nasze państwo by zyskało wprowadzając te opłaty, jak duzy byłby do wpływ do budżetu, mnie sie wydaje, ze nie byłaby to znacząca kwota, ale jak miałoby to wyglądać, pracodawca płaciłby za nieprawidłowści i jeszcze plus mandat, oj czuję, ze byłoby tu sporo zamieszania

  • 8 Robin napisał(a):

    Jak się zastanowić to na każdym kroku Państwo chce pobierać opłaty – wprowadzenie opłat za kontrole PIP to zły pomysł i mam nadzieje, że umrze on śmiercią naturalną.

  • 9 Dyzio napisał(a):

    Czy ktoś wie dlaczego nasze Kierownictwo nie sprzeciwia się takim propozycjom tylko wszystko co się nam proponuje przyjmuje bez słowa sprzeciwu, a potem borykać się z tym będziemy my.

  • 10 wicek napisał(a):

    w naszej instytucji ceni sie przede wszystkim pokorę, od najniższego szczebla do najwyższego i to jest odpowiedź na pytanie dlaczego wszystko przyjmuje się bez slowa sprzeciwu