„Kupcie sobie sznurka i powieście się!” Niesłychana prowokacja dyrekcji firmy „Ropag” w Szopienicach.
W nader krytycznem położeniu znaleźli się robotnicy firmy „Ropag” (wytwórnia sygnałów kolejowych) w Szopienicach. Dyrekcja zalega z pensjami za rok 1933 w wysokości 36 tys. zł. a za rok bieżący 13 tys. zł. Załoga od 5 bm. przystąpiła wobec tego do strajku włoskiego. 6 bm. bawił w fabryce p. inż. Seroka, lecz i jego interwencja nie pomogła, bowiem robotnicy nie chcą przystąpić do pracy, ze względu na wyraźne szykany z strony p. dyrektora Szczęsnowicza Zygmunta, który na interwencję robotników umie im odpowiedzieć: „kupcie sobie sznurka i powieście się!”
Jest to niesłychana prowokacja. Głodujący robotnicy za naszem pośrednictwem zwracają się do kompetentnych czynników o pomoc i interwencje. …..
—
Od redakcji. Choć tekst powyższy pochodzi z odległego roku 1934 r – powinien pobudzić nas do wielu refleksji. Po pierwsze – natura ludzka chyba się nie zmienia. Po drugie – obecnie taką samą brutalną treść przekazuje się w dużo bardziej zawoalowanej formie. Po trzecie – kiedyś nikogo nie raziło wskazywanie złoczyńcy po nazwisku. Po czwarte – kto słyszał obecnie, żeby ludzie strajkowali z powodu niewypłaconych wynagrodzeń. Pozbyli się resztek złudzeń… Po piąte – „kompetentne czynniki” są coraz bardziej uwikłane w statystykę i tzw. współpracę z partnerami społecznymi, więc w natłoku innych ważnych obowiązków coraz mniej czasu udaje się wygospodarować na nadzór i kontrolę.
Komentarze wyłączone.