My też podlegamy kontroli. Najwyższa Izba Kontroli o Państwowej Inspekcji Pracy.
Działalność instytucji kontrolnych również podlega ocenie. Oczywiście tej dokonywanej przez opinię publiczną (zazwyczaj za pośrednictwem mediów), ale także tej dokonywanej przez inne organy kontrolne. Proponujemy zapoznanie się z omówieniem niektórych ustaleń dokonanych przez Najwyższą Izbę Kontroli, a zawartych w dokumencie: „Informacja o wynikach kontroli wykonania w 2012 roku budżetu państwa w części 12 Państwowa Inspekcja Pracy” oraz w artykule z 12.04.2014 r. zamieszczonym m.in. w serwisie gazetaprawna.pl , zatytułowanym: „Państwowa Inspekcja Pracy: Czy organ do kontrolowania sam wymaga kontroli”.
Przypomnieć należy, iż omówienia wyników kontroli NIK za rok 2011 dokonaliśmy na naszej stronie internetowej w publikacji z dnia 24 maja ubiegłego roku. Czytelników zainteresowanych zapoznaniem się w pełnym zakresie z publikacjami zapraszamy do przeanalizowania materiałów źródłowych, do których link zamieszczamy na końcu niniejszej publikacji. ……..
Dochody budżetu państwa w części 12 (PIP) zostały zaplanowane w ustawie budżetowej na 2012r. w kwocie 3.290 tys. zł, tj. w wysokości niższej o 41,1 % od wykonania w 2011 r. (5.588,9 tys. zł). Zrealizowane dochody w kwocie 4.758,2 tys. zł były wyższe o 44,6 % od planu, a w porównaniu do 2011 r. były niższe o 14,9 % (830,7 tys. zł). Na przekroczenie planu dochodów miały wpływ głównie: wyższe dochody uzyskane z tytułu kar pieniężnych nakładanych przez inspektorów pracy na podstawie ustawy o transporcie drogowym z dnia 6 września 2001 r., a także nałożonych grzywien w celu przymuszenia do wypłat wynagrodzeń za pracę oraz dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy (o kwotę 998,6 tys. zł), a ponadto wpłaty z tytułu odszkodowań za szkody komunikacyjne i majątkowe, zwroty nadpłaconych składek ZUS na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, refundacja z Komisji Europejskiej za bilety lotnicze zakupione w celu odbycia przez pracowników PIP zagranicznych podróży służbowych (o kwotę 197,0 tys. zł) oraz wpływy ze sprzedaży składników majątkowych, głównie samochodów (o kwotę 146,3 tys. zł).
Zrealizowane w 2012 r. wydatki wyniosły 273.597,1 tys. zł i w porównaniu do ustawy budżetowej były niższe o 10.248,9 tys. zł, tj. o 3,6% oraz niższe od planu po zmianach o 10.107,9 tys. zł. Wydatki na zatrudnienie i wynagrodzenia osobowe pracowników stanowiły dominującą pozycję wydatków ogółem i wyniosły 171.737,2 tys. zł, tj. 62,8% wydatków ogółem PIP, i w porównaniu do planu po zmianach były niższe o 42,6 tys. zł, tj. o 0,02%, a w porównaniu do zrealizowanych w 2011 r. wzrosły o 99,2 tys. zł, tj. o 0,06%. Wykonanie funduszu wynagrodzeń osobowych wraz z dodatkowym wynagrodzeniem rocznym w 2012 r. wyniosło 184.514,7 tys. zł i było niższe o 67,3 tys. zł, tj. o 0,04% od planu wg ustawy budżetowej, a od planu po zmianach o 42,6 tys. zł, tj. o 0,03 %. W porównaniu do wykonania 2011 r. zrealizowane wydatki na wynagrodzenia były wyższe o 112,8 tys. zł, tj. o 0,06%.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w PIP (z wypłatami dodatkowego wynagrodzenia rocznego), liczone na podstawie sprawozdania Rb-70 w 2012 r. wyniosło 5.846 zł i w porównaniu do 2011 r. (5.822 zł) było wyższe o 24 zł, tj. o 0,4 %. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w GIP (wraz z dodatkowym wynagrodzeniem rocznym) w 2012 r. wyniosło 7.000 zł i w porównaniu do 2011 r. (7.173 zł) było niższe o 2,4 %.
Przeciętne zatrudnienie w 2012 r. w Państwowej Inspekcji Pracy wyniosło 2.631 osób (w tym trzy osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe) i w stosunku do średniorocznego zatrudnienia w 2011 r. było niższe o 9 osób. Stan zatrudnienia na koniec 2012 r. (w przeliczeniu na pełne etaty) wynosił 2.625 osób i w porównaniu do roku poprzedniego był niższy o 24 osoby. Przeciętne zatrudnienie w GIP w 2012 r. wyniosło 186 osób (w przeliczeniu na pełnozatrudnionych) i nie zmieniło się w stosunku do 2011 r.
W ramach wydatków majątkowych zakupiono między innymi:
– system zabezpieczania komputerów – ogólnodostępny system antywirusowy dla PIP (221,4 tys. zł),
– zbudowano nowy system poczty elektronicznej (1.331 tys. zł),
– zakupiono dwa samochody bus Fiat Scudo (258,3 tys. zł),
– zakupiono 10 central telefonicznych (112,8 tys. zł),
– zakupiono: 262 komputery stacjonarne (1.097,5 tys. zł), 422 komputery przenośne wraz z oprogramowaniem (1.759,9 tys. zł), sześć oprogramowań – Sybase PowerBuilder oraz 17 licencji serwerowych SQL Anywhere Workgroups Editio (225,5 tys. zł), 40 samochodów Hyundai, jeden Ford Mondeo przeznaczonych na działalność kontrolną inspektorów pracy.
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli wydatki budżetu państwa zostały zaplanowane odpowiednio do potrzeb i zrealizowane były zgodnie z planem finansowym i przepisami ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych. Księgi rachunkowe prowadzone były prawidłowo, a sprawozdania zostały sporządzone rzetelnie i terminowo, a w 2012 r. Główny Inspektor Pracy prawidłowo wykonywał nadzór i kontrolę nad realizacją budżetu państwa w części 12.
Pewnym przyczynkiem do zainteresowania się wydatkami, a konkretnie tzw. budżetem w ujęciu zadaniowym PIP są także niektóre artykuły prasowe. Ostatnio dość szeroki oddźwięk wywołał artykuł z 12.04.2014 r. zatytułowany „Państwowa Inspekcja Pracy: Czy organ do kontrolowania sam wymaga kontroli”, zamieszczony w serwisie gazetaprawna.pl oraz finase.wp.pl. Autorka publikacji, Joanna Szwed, dokonała prostej operacji arytmetycznej: zestawiła zatrudnienie i koszty Państwowej Inspekcji pracy za lata 2010-2012 r. i doszła do wniosku, że rośnie liczba osób zatrudnionych w PIP, w tym pracowników uprawnionych do kontroli, a kontroli przeprowadzanych jest coraz mniej. Autorka wyliczyła także, że biorąc pod uwagę zrealizowane wydatki oraz liczbę przeprowadzanych kontroli, koszt jednej kontroli w 2012 r. wynosił ponad 3 tys. złotych i jest rok po roku coraz wyższy. Według autorki publikacji zmniejszającej się liczby kontroli nie można wyjaśnić malejącą liczbą naruszeń prawa pracy jakich dopuszczają się pracodawcy. Przeciwnie, wskazuje, że dane pochodzące ze sprawozdań PIP pokazują, że liczba wykroczeń przeciwko prawom pracowniczym, czy naruszeń przepisów dotyczących legalności zatrudnienia i innej pracy zarobkowej, utrzymuje się na stałym poziomie, a nawet w ostatnich latach wzrasta.
Wykres przedstawia koszt jednej kontroli PIP i liczbę pracowników PIP uprawnionych do przeprowadzania kontroli (źródło – http://serwisy.gazetaprawna.pl/ oraz http://finanse.wp.pl)
Autorka konstatuje, że szczegóły działalności Państwowej Inspekcji Pracy dla większości podatników pozostają nieznane, warto więc zapoznać się z danymi dotyczącymi tej instytucji, ponieważ skłaniają one do refleksji nad słusznością kierunku jej rozwoju.
Oczywiście wszyscy wiemy, iż funkcjonowanie każdej złożonej organizacji opiera się na różnego rodzaju statystykach i analizie statystycznej. Ale z tzw. „statystyki” wysnuwać można przeróżne, nie zawsze odzwierciedlające rzeczywistość wnioski. A może my sami za bardzo ufamy statystyce, i to tej w wersji „dla ubogich” (cztery działania , średnia arytmetyczna i porównanie „z analogicznym okresem roku ubiegłego”) – i samy generujemy paradoksalne wnioski, takie jak np. niezależnie od liczby kontroli, kontrolujących, sytuacji gospodarczej, poziomu wzrostu gospodarczego, liczby zatrudnionych w gospodarce – ilość stwierdzonych przez PIP nieprawidłowości jest jakby zaprogramowana, ustawiona na jakimś abstrakcyjnym, i raczej nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością poziomie. Tego faktu, w prosty sposób, przeciętnemu czytelnikowi – wyjaśnić się na pewno nie da.
Na zakończenie godzi się przytoczyć cytat z proroczego „Roku 1984” George’a Orwella (nomen omen – to już równe 30 lat po tej magicznej dacie!): Sanity is not statistical (normalność nie jest kwestią statystyki). I właśnie tego wszystkim (a przede wszystkim sobie) – gorąco życzymy.
Link do materiału źródłowego
komentarzy 14 do wpisu “My też podlegamy kontroli. Najwyższa Izba Kontroli o Państwowej Inspekcji Pracy.”
6 maja 2014
A przecież wystarczy zmienić ustawę, żeby pracodawca, u którego stwierdzono popełnienie wykroczenia, miał obowiązek pokryć te koszty kontroli. Cała strata zmieni się w zysk i państwo zaczyna funkcjonować. Niestety rozsądne rozwiązania w kraju debili są powszechnie uznawane za debilizm. Jak w filmie „Idiokracja” debile będą tylko debatować, że rośliny nie rosną, wszystkiego brakuje i nic nie działa ….
6 maja 2014
do myślącego – taki pomysł już był i na szczęście upadł, według mnie nic dobrego by to dla nas nie przyniosło. Po co mamy równać do SANEPIDU, gdzie od jakiegoś czasu obciąża się pracodawców opłatami za kontrole z nieprawidłowościami, a sytuacji finansowej pracowników tej instytucji to jakoś nie poprawiło.
6 maja 2014
Najdroższy Fiat Scudo ( najbogatsza wersja ) kosztował w salonie 114 tys. ( natomiast samochód ten można było już kupić za 86 tys w bardzo dobrej wersji wyposażenia ) …a Inspekcja zakupiła 2 sztuki za 258 tys. … prawdziwa okazja 😉
6 maja 2014
Wg. kalkulatora wynagrodzeń z 5846 zł brutto robi się 4139 zł netto, a z 7000 brutto robi się prawie 5000 zł netto. Biorąc pod uwagę, że w kwotach tych jest 13 pensja, to w przypadku okręgów szału nie ma.
6 maja 2014
„Autorka konstatuje, że szczegóły działalności Państwowej Inspekcji Pracy dla większości podatników pozostają nieznane” – nie ma się co dziwić skoro w przeciwieństwie do NIK-u prawie wcale nie słychać o nas w mediach. Co więcej wzmianki na temat PIP nie można usłyszeć nawet wówczas gdy wydarzy się medialny wypadek przy pracy badany przez inspektorów pracy – zazwyczaj media podają wówczas, że bada go Prokuratura i Policja. Prezes NIK-u co chwilę występuje w telewizji prezentuje czasem może i mało ważne ustalenia kontroli NIK-owców, ale w mediach jest o nich głośno. Czy naprawdę poza jednym wystąpieniem sejmowym nie mamy nic ciekawego do zaprezentowania opinii publicznej? A co robią w tym czasie Główny Inspektor Pracy i Jego Zastępcy, Okręgowi Inspektorzy Pracy i ich zastępcy, rzecznicy prasowi, za co biorą wynagrodzenie?
6 maja 2014
Wydaje się, że ciekawszym zajęciem dla władz PIP jest wystawianie ocen inspektorom pracy w skali od 2 do 5. Ponadto trzeba było jeszcze „uprościć” kodowanie środków prawnych – moim zdaniem do granic absurdu. Trzeba jeszcze skwapliwie wszczynać postępowania prokuratorskie wobec ip-ów na zawiadomienie GIP-a. Po co naszej władzy społeczeństwo – my wiemy i pokażemy kto rządzi w szacownym urzędzie o nazwie PIP. wskażemy wszystkim opornym miejsce w szeregu a niesfornym podziękujemy za współpracę. To prawda – przybywa ip-ów, ale sprawdzających ip-ów, a co za tym idzie wykonującym dużo mniej kontroli przybywa w postępie – iście, geometrycznym. A co robią OIP-y i ich zastępcy?! Moim zdaniem często niewiele, albo prawie nic.
6 maja 2014
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Po latach wytężonej pracy w celu zwiększania liczby kontroli decyzji i wszystkiego co da się policzyć osiągnęliśmy jako instytucja mistrzostwo w generowaniu liczb którymi nikt poza nami samymi już nie chce się zachwycać. Straciliśmy umiejętność diagnozowania sytuacji w gospodarce, przewidywania i wskazywania najpoważniejszych problemów i zagrożeń na podstawie wyników prowadzonych kontroli. Teraz bawimy się w załatwiactwo indywidualnych spraw pojedynczych ludzi , jesteśmy wykorzystywani do załatwiania porachunków miedzy byłymi pracownikami a pracodawcami a nawet wykorzystują nas do walki z konkurencją. Więc nie dziwmy się, że zainteresowanie tym co robi PIP jest coraz mniejsze. Tym się różnimy od NIK – oni zajmują się problemami o których potem mówią w mediach, problemami które interesują ludzi a my zajmujemy się statystyką więc nie dziwmy się że zainteresowania nie ma
7 maja 2014
To prawda, PIP w mediach i odbiorze społecznym (tym pozytywnym)nie istnieje. Ale proszę koleżanek i kolegów, żeby iść do prasy, tv, radia trzeba mieć coś do powiedzenia, mieć osobowość, wizję nie wspominając o odwadze i sile przebicia. U nas w GIP-ie takich osób nie ma, a w okręgach sama „klaka”. Idziemy na dno jak Titanic tylko orkiestra nam nie gra. Jedynie polityk np. z PSL mógłby odwrócić bieg wydarzeń, a i należałoby wyprowadzić z bożej łaski związkowców czy też powoli „okręgowych związkowców” poza firmę.
7 maja 2014
Piszecie, że „W ramach wydatków majątkowych (…) – zbudowano nowy system poczty elektronicznej (1.331 tys. zł)” – Nieśmiało zapytam, w czym to konkretnie ten nowy system poczty elektronicznej, którym nas uszczęśliwiono jest lepszy od poprzedniego?
10 maja 2014
W niczym Ignacy to jest typowe w tym kraju, dają zarobić pewnym grupą, później ich podgrupą, a jak ich nie starczy tym którzy mają lepszy układ. Ten kto jest uczciwy, a my jesteśmy mamy raj w tym kraju! Taka jest Polska niestety. To, że mamy 95 lecie powinno się w zupełności wykląć. Nie wolno wiązać tej instytucji z krajem Piłsudskiego. To obraża tamtych ludzi.
10 maja 2014
W niczym Ignacy to jest typowe w tym kraju, dają zarobić pewnym grupą, później ich podgrupą, a jak ich nie starczy tym którzy mają lepszy układ. Ten kto jest uczciwy, a my jesteśmy mamy raj w tym kraju! Taka jest Polska niestety. To, że mamy 95 lecie powinno się w zupełności wykląć. Nie wolno wiązać tej instytucji z krajem Piłsudskiego.To obraża tamtych ludzi.
10 maja 2014
Do Manipulanta
Nie przesadzajmy – dobrze że idziemy z postępem. Można się oczywiście zastanawiać czy to musiało kosztować aż tyle – nie wiem bo się na tym zupełnie nie znam. Ale w tego rodzaju artykułach tym co najbardziej nas wszystkich drażni to chyba to, że w wydatkach PIP nie widać szczególnych oszczędności – nowe samochody, drukarki, kopiarki i telefony a nawet telewizory w gabinetach o siedzibach nie wspominając. I na tym tle wynagrodzenia które nie drgnęły od 5 lat ( a może i więcej ?) spychając szczególnie młodszych stażem na margines finansowy społeczeństwa. Bo niby jak tu utrzymać za 2200 na rękę 4 osobową rodzinę z żoną na urlopie wychowawczym? A z drugiej strony wymagania takie jakby inspektor zarabiał co najmniej 10tyś – w tym zakaz prowadzenia działalności zarobkowej. Rozwiązanie wykraczające daleko poza granice rzeczywistych konfliktów interesów do jakich ewentualnie mogło by dochodzić. Nie rozumiem dlaczego inspektor nie może mieć sklepu z gaciami w którym sprzedaje matka albo teściowa, albo firmy z automatami sprzedającymi kawę albo batoniki albo księgarni albo dlaczego nie może strzyc psów weekendami? Ale nie może – bo przecież zarabia godnie. Tylko czy aby na pewno?
10 maja 2014
Kontroli robimy co roku około 90 ooo sztuk (nie zawsze dadzą się porównać pod względem jakości), stwierdzanych nieprawidłowości ani istotnie nie ubywa anie też nie przybywa i jakoś się to wszystko kręci od sprawozdania do sprawozdania. Choćbyśmy się nie wiem jak starali to i tak kasy na podwyżki nie dostaniemy bo z naszego kierownictwa nikt nie zabiega o to by nas w mediach było pełno – jak skutecznie robi to NIK.
11 maja 2014
Otóż najlepsza sytuacja dla GIP-a – w tym momencie. Nie wolno zmieniać ustawy o PIP – nawet chociażby w zakresie dotyczącym postępowań prokuratorskich prowadzonych wobec IP-ów; nie wolno zmieniać podporządkowania i nie wolno wychylać nosa poza obszar siedziby GIP-a. ostatni przedstawiciele GIP-a zapewniali, że robią wszystko,a by uzyskać poparcie sejmu dla podwyżek w PI. Wszystko?! Nie wiem co oznacza – a może nic. Pracownicy PIP – tutaj apel,łączcie się, w masie siła. Nie brońmy GIP-a jeśli nic nie potrafi zrobić dla urzędu niech nastąpią zmiany i może ktoś przyjdzie i wreszcie coś postara się zmienić.