O poszerzaniu zakresu obowiązków inspekcji pracy w Polsce (7).
Swego czasu (wpis na www. siprp.pl z 24.03.2013r.) relacjonowaliśmy korespondencję między Rzecznikiem Praw Obywatelskich prof. Ireną Lipowicz, a Głównym Inspektorem Pracy Iwoną Hickiewicz. Chodziło o rozstrzygniecie, czy przepisy nowej ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, zakazujące dyskryminacji w obszarze pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej „realizują się” w zadaniach Państwowej Inspekcji Pracy. Główny Inspektor Pracy zajęła stanowisko, że zagadnienia te nie mieszczą się w określonych przez ustawę kompetencjach Państwowej Inspekcji Pracy. I wydawało się że sprawa na tym się zakończyła…
Tymczasem prof. Irena Lipowicz skierowała w dniu 13.06.2013 r. wystąpienie (Sygnatura: RPO/704986/12/I/4.1.5 RZ) do Przewodniczącego Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny – w sprawie braku wyraźnych uprawnień kontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie ochrony prawnej przed dyskryminacją osób pracujących na podstawie umowy cywilnoprawnej.
W wystąpieniu tym czytamy, że Rzecznik Praw Obywatelskich, jako organ wykonujący zadania dotyczące realizacji zasady równego traktowania, prowadziła postępowanie wyjaśniające w sprawie osoby pracującej na podstawie umowy cywilnoprawnej, zwolnionej z uwagi na swoją orientację seksualną. W wystąpieniu skierowanym do Głównego Inspektora Pracy, Rzecznik Praw Obywatelskich zaznaczyła, że przepisy ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, zakazujące dyskryminacji w obszarze pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej, w pełni realizują się w zadaniach Państwowej Inspekcji Pracy. Główny Inspektor Pracy podzieliła stanowisko Rzecznika, jednak podkreśliła, że Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje przestrzeganie przepisów prawa pracy, a takimi przepisami nie są przepisy ustawy o równym traktowaniu. W przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej inspekcja może jedynie badać kwestie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz legalności zatrudnienia. Zdaniem Rzecznika należałoby rozważyć, czy w podstawie prawnej upoważniającej Państwową Inspekcję Pracy do prowadzenia czynności kontrolnych przestrzegania przepisów prawa pracy nie powinno znaleźć się upoważnienie do kontroli przestrzegania przepisów ustawy o równym traktowaniu zakazujących nierównego traktowania osób fizycznych pracujących na podstawie umowy cywilnoprawnej.
Na zakończenie tego wystąpienia Rzecznik Praw Obywatelskich zwróciła się do Przewodniczącego Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny z prośbą o rozważenie zasadności nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (do pobrania tekst ww. wystąpienia – RPO-KKP.8.2013 ).
No cóż, czekamy na rozstrzygnięcie i… ciąg dalszy. Mamy jednak nadzieje, że przy ewentualnej nowelizacji ustawy o PIP wreszcie uwzględni się możliwości personalne i finansowe przyjęcia przez ten organ kontrolny tak szerokiego i ważnego społecznie obowiązku. Bo niestety, poszerzanie zakresu obowiązków i odpowiedzialności PIP, które w ostatnich latach następowało regularnie – tego oczywistego czynnika zwyczajowo nie uwzględniało.
komentarzy 10 do wpisu “O poszerzaniu zakresu obowiązków inspekcji pracy w Polsce (7).”
19 sierpnia 2013
Oczywiście, że się nie weźmie, a w uzasadnieniu projektu ustawy będzie napisane: projekt dostosowujący prawo polskie do prawa UE, projekt nie wywoła skutków budżetowych ;p
19 sierpnia 2013
W Polsce jest instytucja, która zwie się PIP. Od lipca 2007 przejęła legalność zatrudnienia – od tego czasu zatrudnianie „na czarno” kwitnie. Budżet państwa nie ma z tego względu żadnych prowitów. teraz dojdzie jeszcze dochodzenie uprawnień zleceniobiorców w zakresie równego traktowania.. Zastanawiam się co jeszcze dołoży nam władza bez żadnych dodatkowych środków do budżetu PIP. Może jeszcze ochronę granic w zakresie napływu nielegalnych imigrantów z Azji?!
19 sierpnia 2013
Nieeeeeeee… Prooooooszę . Już teraz nie wyrabiam a tu jeszcze jedno uprawnienie Niedługo wszyscy wylądujemy w psychiatryku.
20 sierpnia 2013
A propos finansów obecnie w związku z cięciami: NIK-owi obcięli o 0,20% (521 tys.), a PIP-owi o 1,12% (3133 tys. zł). To oznacza, że NIK ma fory 5-cio krotnie większe niż PIP, i to przy jakich zarobkach w NIK-u. Spolegliwość PIP-u względem władz jakoś nie popłaca.
Moje wynagrodzenie (przychód z PITa) obniża się systematycznie od 5 lat, tj. jadą po nagrodach, pomimo stale dobrych wyników.
Dlatego proszę o jeszcze więcej uprawnień, będę się jeszcze bardziej przykładał, aby kolejne sprawozdania PIPu były owacyjnie przyjmowane. I nie będę pytał o pieniądze…. bo przecież nie ma przymusu pracy w PIP… czyż nie tak buduje się lojalność IP-a ? Oczywiście władze Urzędu nie mają zapewne problemu z dożyciem do pierwszego.
20 sierpnia 2013
Spauperyzowany… Stąd te dysproporcje że NIK ma świetne zaplecze polityczne o czym my możemy tylko pomarzyć…
A druga sprawa ….to fakt , że wynagrodzenie i nagrody w PIP nie są uzależnione od jakości i ilości wykonanej pracy. Tu naprawdę nie warto się starać być najlepszym bo nie ma to żadnego przełożenia chociażby na wysokość nagród czy przyznawanie nagród specjalnych….
20 sierpnia 2013
Do spauperyzowanego – nie wiem skąd wziąłeś te dane – czy mógbyś wskazać źródło tych precyzyjnych informacji o wysokości cięć w budżetach NIK oraz PIP?
20 sierpnia 2013
@Ciekawy
http://forsal.pl/grafika/726250,143196,brzytwa_rostowskiego_idzie_w_ruch_z_finansami_panstwa_jest_bardzo_zle.html#
20 sierpnia 2013
Zgadzam się z „rio bravo” – w PIP nieważne jest praca i jej efekty, a tylko nazwisko i układność.
20 sierpnia 2013
Dla mnie to jest błędne koło. Robisz statystykę …źle bo wyłapują Ci celowo błędy w kontrolach … No cóż jak głosi znane powiedzenie ilość nie idzie w parze z jakością. Robisz staranne kontrole też źle bo statystyka siada
26 sierpnia 2013
Jak tak dalej pójdzie z dokładaniem nowych zadań inspektorom pracy to kto wie niebawem zaczną oczekiwać od nas sprawdzania zużycia wody, gazu,prądu, a może i opłacania abonamentu radiowo-teewizyjnego.