Możebne ograniczenie handlu w niedziele. Próba podsumowania.
Z medialnych wydarzeń dni ostatnich wnioskować można, iż świeża ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i inne dni – to najważniejsze zagadnienie dla systemu ochrony pracy w Polsce, przynajmniej w okresie od wprowadzenia Kodeksu pracy (co dla przypomnienia miało miejsce w 1974 r!). A nadzór nad jej funkcjonowaniem, to jakaś kampania wojenna wymierzona w zorganizowaną armię osób pokroju pochodzącego z tej samej epoki „szpiega z krainy deszczowców”, które nie marzą o niczym innym jak tylko o ominięciu nowych przepisów i zysku kosztem współobywateli.
Ale tak się złożyło, co nie wszyscy zdołali zauważyć, że od owego 1974 r. świadomość przypadkowego społeczeństwa w kwestii szacunku dla prawa i identyfikowania się z demokratycznym systemem państwa niepostrzeżenie się zmieniła. Szanujemy pracę , szanujemy współobywateli, szanujemy swoje dobre imię (dla niektórych „image”). Jak się okazuje na przykładzie trzech już „niehandlowych” niedziel – nie ma powodów, aby zakładać, że każdy otwarty w niedzielę sklep to hipotetyczne miejsce popełnienia wykroczenia lub przestępstwa, a fakt odsłonięcia witryny nie musi automatycznie ściągać wizyty kontrolera. To bardzo ważne i optymistyczne dla nas wszystkich wnioski. …..
PT Czytelnikom naszej strony internetowej chcemy także przypomnieć, że przed wejściem w życie nowych uregulowań wyraziliśmy się (dowodem jest publikacja na naszej stronie internetowej z 4.03.2018 r.) iż mamy nadzieję, że nowe przepisy, nie będą jednak polem do powszechnych nadużyć czy prostego obliczonego na zysk cwaniactwa (co zdaje się wynikać z dotychczasowej wrzawy medialnej). Jesteśmy jako Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej głęboko przekonani, iż ogół przedsiębiorców i pracodawców postępować będzie zgodnie z literą, a przede wszystkim z duchem nowego prawa. A „ratio legis”, a także społeczne przeznaczenie nowego prawa dla wszystkich jego użytkowników jest chyba zrozumiałe.
Warto także wspomnieć, iż niedzielę 11 marca ogłosiliśmy – oczywiście nieco żartobliwie – „Narodowym Testem Dojrzałości Obywatelskiej Przedsiębiorców i Pracodawców” i „Dniem Szacunku dla Pracownika Handlu”.
Ciesząc się ze śpiewu ptaków i zieleniącej się trawy, spacerując po pięknej krakowskiej starówce, przepięknym warszawskim Ursynowie czy po stolicy Podkarpacia – przekonać mogliśmy się naocznie , że jako społeczeństwo test ten zaliczyliśmy. Zresztą i sondaże pokazują, że inną organizację życia w niedziele popiera ponad 50% społeczeństwa. Może już pora przejść nad tym faktem do porządku dziennego i nadzorowi funkcjonowania tej ustawy poświęcać dokładnie tyle czasu ile nadzór ten wymaga. Dla niezorientowanych wspominamy, iż Państwowa Inspekcja Pracy w Polsce nadzoruje funkcjonowanie kilkudziesięciu innych fundamentalnych dla organizacji życia społecznego ustaw z kodeksem pracy na czele.
Dyskusja nad medialnym faktem „buntu inspektorów pracy” zdaje się definitywnie kończyć po ostatnim skierowanym do Kierownictwa PIP piśmie mimowolnych buntowników tj. Związku Zawodowego Pracowników PIP. http://www.zzpracownikowpip.pl/pliki/2018_Ldz_011_pismo_do_GIP_w_sprawie_pracy_w_niedziele_3.pdf
—
Aby jeszcze bardziej złagodzić atmosferę oblężonego miasta, która w tej materyji przez jakiś czas zapanowała… i dla polepszenia samopoczucia – pozwalamy sobie przytoczyć analogiczne rozwiązania funkcjonujące z powodzeniem w Galicyji za czasów k.u.k Monarchii. W funkcjonowanie tych przepisów oczywiście zaangażowana była cała ówczesna k.u.k. PIP, która w składzie kilkunastoosobowym z inspektorem przemysłowym Arnulfem Nawratilem na czele przemierzała rozległe obszary Królestwa Galicyji i Lodomeryji z Bukowiną i innymi przyległymi księstwami. A to c.k. koleją, a to powozami i włościańskimi furmankami, a to w końcu na własnych nogach. Też lekko nie było…
[…] w myśl zmienionej ustawy o odpoczynku niedzielnym w 1895 r. wydało lwowskie namiestnictwo szczegółowe przepisy:
Pozwolenie na pracę w niedzielę otrzymali: Piekarze przy wyrobie pieczywa do godziny 10 rano, potem od 10 wieczór; przy sprzedaży pieczywa przez cały dzień, cukiernicy i piernikarze: przy wyrobie towarów, które do spożycia świeżo przyrządzone być muszą, do 10 rano; przy sprzedaży przez cały dzień; – rzeźnicy i handlarze dziczyzny; wyrąb i sprzedaż do 10 rano, – masarze trudniący się wyrobem kiełbas: przy wyrobie do 10 rano, przy sprzedaży od 7 do 10 rano, przy sprzedaży od 7 do 10 rano i od 3 do 6 po południu, fryzyerzy, golarze i perukarze, -mleczarnie – wiązanie i sprzedaż naturalnych kwiatów przez cały dzień.
Pomocnikom zatrudnionym w wymienionych kategoriach przemysłu produkcyjnego, jeżeli, o ileby w niedzielę zatrudnieni byli dłużej, niż przez trzy godziny, należy pozostawić spoczynek przynajmniej 24 godzinny bądź w następną niedzielę, bądź też jeżeli to ze względu na przedsiębiorstwo jest niemożebne, w innym dniu powszednim, albo spoczynek trwający po 6 godzin w 2 dniach tygodnia.
Przedsiębiorcom przemysłowym w . mojż. którzy zatrudniają wyłącznie tylko pomocników izrael. i tak sami jak i wszyscy ich pomocnicy zachowują regularnie spoczynek od pracy w sobotę przez 24 godzin, dozwolona jest praca w niedzielę w przemyśle produkcyjnym z wykluczeniem jednak połączonej z tym przemysłem sprzedaży pod warunkiem, że roboty te nie sprawiają większego łoskotu. Przemysłowcy, używający pomocników do takiej pracy niedzielnej, mają utrzymywać wykaz zatrudnionych w niedzielę pomocników i przedłożyć go na żądanie tak władzy przemysłowej, jak inspektorowi przemysłowemu.
Praca przy sprzedaży towarów w przemyśle handlowym dozwolona jest niedzielę od 7. do 10. rano i od 3 . do 6. popołudniu
W ostatnią niedzielę przed Bożem Narodzeniem (obydwu obrządków) tudzież w niedzielę , na którą przypada wigilia Bożego Narodzenia, praca przy sprzedaży towarów w przemyśle handlowym dozwolona jest od godziny 8. rano do 6. wieczór. Nadto dozwolona jest praca w tym samym wymiarze czasu we wszystkie niedziele, przez cały rok na dworcach kolejowych przy sprzedaży artykułów żywnościowych i dzienników.
W tych miejscowościach, w których się odbywają uroczyste odpusty, niemniej w miejscowościach, do których odbywają się wycieczki, zastrzega sobie namiestnictwo wydanie pozwolenia na rozszerzenie czasu pracy w niedzielę, dla sprzedaży pewnych przedmiotów w każdym poszczególnym wypadku odrębnie. Tak samo udzielać będzie namiestnictwo specyalnych pozwoleń na rozszerzanie czasu pracy w niedzielę dla sprzedaży pewnych przedmiotów w tych miejscowościach, które liczą mniej aniżeli 6000 mieszkańców i w których ludność okoliczna zazwyczaj w niedzielę swoje potrzeby co do zakupna towarów zaspokaja.
Jeżeli w jakiem przedsiębiorstwie handlowem pomocnikom spoczynek niedzielny od 12 godziny w południe bez przerwy aż do otwarcia handlu w dniu następnym nie może być dozwolony, należy im na przemian pozostawić zupełnie wolną całą drugą niedzielę, a gdyby i to było niemożliwe, połowę innego dnia w tygodniu.
Tak w niedzielę, jak i w inne dni świąteczne należy pomocnikom przemysłowem z uwzględnieniem ich wyznania pozostawić czas potrzebny do uczestniczenia w przedpołudniowem nabożeństwie.
Drzwi wchodowe do lokalów przeznaczonych do przyjmowania publiczności mają być zamknięte w tych godzinach, w których praca przy sprzedaży towarów w niedzielę nie jest dozwolona.
Komentarze wyłączone.