Sygnalista – wzorowy pracownik, czy donosiciel? Dyskusja w radiowej „Trójce”.
Zapraszamy naszych czytelników do odsłuchania audycji emitowanej w radiowej „Trójce” w dniu wczorajszym (link na końcu wpisu). Gośćmi audycji „Za, a nawet przeciw” Kuby Strzyczkowskiego byli: Aleksandra Kobylińska (Instytut Spraw Publicznych), Mariusz Witalis (Ernst and Young), Przemysław Witkowski (dziennikarz), prof. Adam Jelonek (socjolog), dr Leszek Rymarowicz (Prezes Stowarzyszenia Inspektorów Pracy RP), Monika Gładoch (doradca Prezydenta Pracodawców RP).
Dyskusja wydaje się istotna, nawet biorąc pod uwagę ostatnie publikacje na stronie internetowej naszego Stowarzyszenia. Słuchacze dzwoniący do audycji „Za, a nawet przeciw” podkreślali, że często wygodniej jest milczeć, niż ujawniać nieprawidłowości w pracy.
Oto wyniki sondy internetowej przeprowadzonej w trakcie audycji: Na pytanie: Czy potrafię złamać zmowę milczenia wobec nadużyć w mojej firmie? „Za” – odpowiedziało 30% słuchaczy, „Przeciw” – 70% słuchaczy. …….
—
Mariusz Witalis z firmy Ernst & Young, która m.in. bada nadużycia w korporacjach wskazuje, że sygnaliści to główne źródło informacji o nieprawidłowościach, bo inaczej bardzo trudno je wykryć. – Szczególnie w dużych firmach z poziomu centrali ciężko jest wychwycić pewne problemy – mówi Mariusz Witalis.
Ekspert przyznaje przy tym, że często sygnaliści to osoby w sytuacji podbramkowej, które mało już mają do stracenia, albo nawet odeszły z firmy. Boją się one nie tylko reakcji przełożonych, ale też kolegów, bo częstym zarzutem wobec sygnalistów jest donosicielstwo. Nawet, jeśli kierują nimi czyste intencje. Sygnaliści w innych krajach, szczególnie na Zachodzie, traktowani są lepiej. – W USA dostają nawet pieniądze od rządu za informowanie, co też nie do końca jest dobrym rozwiązaniem – dodaje Mariusz Witalis.
Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych opowiada kim dokładnie jest tzw. sygnalista. To osoba, która decyduje się opowiedzieć przełożonym, lub innym organom do tego przeznaczonym, o nadużyciach w swoim miejscu pracy.
To też osoba narażona na działanie odwetowe ze strony pracodawców.Tacy pracownicy zwykle motywowani są troską o interes organizacji, ale nie napotykają na odpowiednią reakcję kierownictwa – tłumaczy ekspertka. W Polsce przekazywane w ten sposób informacje na ogół nie są wykorzystywane do działań naprawczych. Sygnalista musi też brać pod uwagę wszelkie potencjalne konsekwencje. Dlatego wprowadzane są instrumenty prawne, które mają zmniejszyć siłę rażenia ewentualnych działań odwetowych ze strony pracodawcy dodaje Aleksandra Kobylińska.
źródło: www.polskieradio.pl
Data emisji: 15.01.2015
Godzina emisji: 12.05
link do audycji (kliknij i posłuchaj) – http://www.polskieradio.pl/9/Audycja/7511
Komentarze wyłączone.