Jak „wykończyć” sygnalistę. Metod jest wiele i nie muszą być wysublimowane. Niewesołe wnioski zawarte w raporcie Fundacji Batorego.

02 marca 2015 | Bez kategorii

źródło - http://bazy.ngo.pl/files/logo/102443.jpg

 

Od dwu lat Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej włącza się aktywnie w społeczną inicjatywę ukierunkowaną na stworzenie w Polsce ram prawnych ochrony sygnalistów (whistleblowerów). Trwają prace nad założeniami ustawy o ochronie sygnalistów.

 

 

Przypominamy, że sygnaliści to osoby, które ujawniają informacje na temat nieprawidłowości w swoim otoczeniu zawodowym. Co ważne, robią to w dobrej wierze – występują w obronie wartości, które są istotne z punktu widzenia interesu publicznego. Dzięki nim wychodzi na jaw wiele nadużyć i nieprawidłowości, których konsekwencje ponosi całe społeczeństwo.

 

Fundacja Stefana Batorego, z którą współpracujemy w tym projekcie, przygotowała i opublikowała właśnie raport „Sygnaliści – ludzie którzy nie potrafią milczeć. Doświadczenia osób ujawniających nieprawidłowości w instytucjach i firmach w Polsce” – do zapoznania się z którym zachęcamy gości naszej strony internetowej.

 

20150123140627_0_rafal_20gebura_Bohater_20czy_20kamikadzeWszystkich bohaterów raportu, jak mówi jego autorka Aleksandra Kobylińska łączy to, że to ludzie o sztywnym kręgosłupie moralnym. „Wszyscy musieli wykazać się sporą dawką nonkonformizmu. Nie jest łatwo przeciwstawić się przełożonemu i współpracownikom, którzy mówią: „Nie wychylaj się! Siedź cicho!”. …..

 

Większość z nich nie miała świadomości, z jak bardzo negatywnymi reakcjami mogą się spotkać. Mieli poczucie, że skoro coś jest nie tak, to czymś oczywistym jest, że ktoś powinien w tej kwestii zareagować i oczywiste jest, że sprawiedliwość jest po ich stronie. Mieli całkowite przekonanie, że występują w słusznej sprawie. Niestety szybko okazywało się, że ich postawa nie tylko nie wywołuje aprobaty kierownictwa, ale uruchamia działania odwetowe. […] To było albo zwolnienie z pracy, albo bardziej subtelne zabiegi, które miały doprowadzić do tego, by sygnalista sam zdecydował się odejść. Organizacje zaczynały dążyć do tego, by pozbawić go wiarygodności. Szukano na niego haków i podkładano mu świnię. Mieliśmy przypadki osób, wobec których montowano bardzo poważne oskarżenia. Jednemu z sygnalistów podłożono do komputera pornografię dziecięcą. Inny został oskarżony o produkcję narkotyków. To były różne zabiegi, które miały doprowadzić do tego, że sygnalistę uznawano za osobę niewiarygodną, która sama powinna być przedmiotem bacznej obserwacji. Inną metodą, jaką stosowali pracodawcy, było odsuwanie sygnalistów od części obowiązków, a w praktyce od informacji. Powierzano im zadania, które w żaden sposób nie korespondowały z ich kompetencjami. Księgowa straciła dostęp do dokumentów księgowych i zaczęła pełnić zadania sekretarki. Policjanta z wieloletnim doświadczeniem skierowano z kolei do pracy przy ksero”[…]Sygnaliści stawali się też ofiarami mobbingu. Urządzano spotkania zespołu, na których publicznie ich wyśmiewano i upokarzano. To były różne formy psychologicznego nacisku, które miały spowodować, że taka osoba wycofa się i zamknie usta. […] Zdarzało się, że byli pracodawcy bardzo aktywnie zatroszczyli się o to, by konkretna osoba nie znalazła zatrudnienia w swojej branży. Była spalona, choć nie zrobiła nic złego i działała w słusznej sprawie. Spora część osób, które doświadczyły nasilonych represji, musiała podjąć terapię psychologiczną lub leczenie psychiatryczne ze względu na zaburzenia depresyjne czy lękowe, których nabawili się w następstwie długotrwałego stresu”.

 

Dlaczego o tym piszemy?  Na pewno nie dla zachęcania „ludzi władzy” do nieco perwersyjnej lektury Raportu i doskonalenia ich metod działania. Wręcz przeciwnie. W swojej aktywności zawodowej na pewno spotkaliśmy lub spotkamy „whistleblowerów”. Zdajmy sobie sprawę, jakie konsekwencje mogą wynikać dla nich z działań podejmowanych dla dobra ogółu. Wiedzmy też, że działania represyjne ze strony pracodawców są przewidywalne, analizowane i możliwe do udowodnienia. Pamiętajmy, że nasze działania i nasza postawa może skutecznie „whistleblowerom” pomóc.

 

do pobrania:

SYGNALISCI – LUDZIE, KTÓRZY NIE POTRAFIA MILCZEC. DOSWIADCZENIAOSÓB UJAWNIAJACYCH NIEPRAWIDŁOWOSCI W INSTYTUCJACH I FIRMACH W POLSCE.


Zamieszczenie komentarza do danego wpisu oznacza uprzednie zapoznanie się z odpowiednim regulaminem zawieszonym na stronie głównej SIPRP i akceptację jego postanowień. Jednocześnie informujemy, że Zarząd Główny SIPRP nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy – są to wyłącznie prywatne opinie użytkowników.

Komentarze wyłączone.