Budżet i wynagrodzenia w PIP. Ostatnia próba SIPRP zgłoszenia na posiedzeniu Senatu RP poprawki do ustawy okołobudżetowej. Ważne pismo – skierowane do Marszałka Senatu przez MK NSZZ SOLIDARNOŚĆ przy Państwowej Inspekcji Pracy.
Informujemy naszych czytelników iż 28.11.2013r. Stowarzyszenie Inspektorów Pracy Rzeczypospolitej Polskiej przekazało grupie Senatorów RP propozycję poprawki do art. 12 tzw. ustawy okołobudżetowej wraz z uzasadnieniem, aby z „zamrożenia” wynagrodzeń w 2014 r. wyłączyć Państwową Inspekcję Pracy, co umożliwiłoby przyjęcie przez Parlament budżetu PIP na 2014r. w wysokości zaproponowanej przez Głównego Inspektora Pracy, czyli o ok. 23 mln zł większej niż w roku bieżącym. Propozycja ta została już zamieszczona na stronie Senatu RP.
Z satysfakcją informujemy iż także MK NSZZ SOLIDARNOŚĆ przy Państwowej Inspekcji Pracy włączyła się w działania na rzecz ratowania budżetu PIP, kierując do Marszałka Senatu RP, a także Komisji Budżetu oraz Finansów Publicznych obszerną petycję z 29.11.2013r. w której m.in. podniesiono, że: …
Zakres i liczba nałożonych zadań wynikająca z ustawy jest największa ze wszystkich inspekcji w Unii Europejskiej. […] Wynagrodzenie polskich inspektorów pracy jest znacznie poniżej średniej wynagrodzeń w Unii Europejskiej i kształtuje się jako jedne z najniższych w Europie. […] Państwowa Inspekcja Pracy w wyniku zaniedbań kierownictwa urzędu w roku 2010, jako jedyny urząd w Polsce, nie otrzymała należnych podwyżek. […] Uwzględniając m.in. inflację, stwierdzić należy, iż realna płaca w Państwowej Inspekcji Pracy w ostatnich 4 latach jest niższa o prawie 17%. […] W tych okolicznościach trudno spodziewać się, iż pracownicy inspekcji pracy będą wykonywali swoje obowiązki i zadania nałożone ustawą z dotychczasową pasją i determinacją.[…]
Petycja ta została także zamieszczona na stronie Senatu RP.
Kolegom z MK NSZZ SOLIDARNOŚĆ przy Państwowej Inspekcji Pracy, a szczególnie p. Romanowi Giedrojciowi dziękujemy za wparcie tej ważnej społecznie inicjatywy.
Plenarne posiedzenie Senatu, podczas którego możliwe będzie zgłoszenie poprawki przez jakiegoś przekonanego do słuszności naszych argumentów senatora – rozpocznie się już 4 grudnia 2013 r. Nam pozostaje jedynie trzymać kciuki…
Wszystkich naszych czytelników zachęcamy do zapoznania się z treścią obu tych dokumentów dostępnych na stronie Senatu RP.
http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/komisje/2013/kbfp/opinie/127_26.pdf
http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/komisje/2013/kbfp/opinie/127_23.pdf
komentarzy 9 do wpisu “Budżet i wynagrodzenia w PIP. Ostatnia próba SIPRP zgłoszenia na posiedzeniu Senatu RP poprawki do ustawy okołobudżetowej. Ważne pismo – skierowane do Marszałka Senatu przez MK NSZZ SOLIDARNOŚĆ przy Państwowej Inspekcji Pracy.”
3 grudnia 2013
To jest wołanie na puszczy. Jeśli nawet senat zadecyduje o wprowadzeniu poprawki to i tak w pośpiechu sejm taką poprawkę odrzuci. Mamy w sejmie posła Burego z PSL, który bardzo lubi PIP i na pewno będzie przeciwny podwyżkom płac. Nic dodać nic ująć. Każde sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy wskazuje, że coraz więcej i więcej… tzn., że nic nie szkodzi urzędowi jak nie dadzą pieniędzy a tym bardziej jak jeszcze zabiorą.
3 grudnia 2013
Cieszmy się z tego, że jest jeszcze ktoś komu się chce poświęcać swój wolny czas by podejmować takie właśnie działania na rzecz inspektorów pracy i zamiast zniechęcać – raczej zachęcajmy, by nie ustawali w działaniach, bo jak na razie to chyba nikt z naszych decydentów w tej sprawie nie zrobił więcej niż SIPRP.
4 grudnia 2013
Popatrzymy przez pryzmat ostatnich lat – GIP-y oddawali pieniądze do budżetu państwa ratując jego finanse. Popierajmy fakt, że dzięki SIPRP nawet związki odważyły się wystosować swoje petycje do naszych władz. Niejednokrotnie porównywany był NIK i PIP. W NIK-u potrafiono zadbać o interesy pracownicze, a PIP zaniechano działań. Zobaczymy co będzie w roku 2015 (nie róbmy sobie nadziei – kasa państwa jest pusta)
4 grudnia 2013
Nie za bardzo rozumiem tą radość związaną z skierowaniem przez związki zawodowe pisma – apelu w sprawie podwyżek płac dla inspektorów pracy. Gdyby związki zawodowe należycie wywiązywały się ze swoich obowiązków, nie byłoby tego całego lamentu z podwyżkami płac. Najbardziej brak podwyżek odczuwają osoby które pracują w inspekcji kilka lat oraz te osoby których staż pracy wynosi 10-15 lat. Na jakim poziomie jest ich wynagrodzenie, a na jakim jest pozostałych osób wykonujących taką samą pracę. Skąd ten rozpiętości? Przecież komisje zakładowe, w okresie kiedy były podwyżki nie interweniowały w sprawie tych dysproporcji Może nie mam wiedzy i w niektórych okręgach ujmowały się za pracownikiem, ale na pewno nie we wszystkich. Teraz mamy dziękować , że pismo napisały?
Pomimo braku podwyżek zarobki dużej części inspektorów są na przyzwoitym poziomie. Najbardziej ich brak odczuwają osoby z wyżej wymienionym stażem. I zarówno GIP, jak i związki zawodowe nic nie zrobiły w sprawie wyrównania tych płac
6 grudnia 2013
Do średniaka – Faktem jest, że nie tylko jak mówi GIP i niektórzy Posłowie najmłodsi stażem inspektorzy pracy mają znacznie niższe pensje od pozostałych starszych stażem koleżanek i kolegów w PIP, którzy wykonują zadania w podobnym zakresie. W wielu rozmowach potwierdza się, że problem ten dotyczy także osób o średnim stażu pracy, o których się nie mówi i nikt nie upomina. Zastanawiające jest to, że jak wieść gminna niesie w niektórych okręgach (podobno na północy kraju) udało się ten temat rozwiązać, a w niektórych (podobno na południu kraju) dysproporcje płacowe wciąż są znaczne. Oczywiście można się zastanawiać kto do tego doprowadził i dlaczego na to pozwoliy związki zawodowe – być może Tych, którzy o tym decydowali problem ten nie dotyczył. To chyba nie jest tak,że w dobie zamrożonego budżetu płac w budżetówce nic się z tym nie da zrobić – owszem można ale trzeba najpierw chcieć. Fakt nie ma dodatkowych pieniedzy na podwyżki wynagrodzeń, ale wystarczy rozejrzeć się np. ilu w tym czasie w niektórych okręgach zatrudniono „świeżych” emerytów – założę się, że z „godziwym wynagrodzeniem” – nie wiem, czy faktycznie wszyscy oni są niezbędni dla realizcji zadań nałożonych na PIP. Nie wiem też po co w czasach kiedy trzeba rozważnie oglądać wydawany grosz publiczny pracuje się nad nowymi zarządzeniami i planuje się je wdrażać w życie choć spowodują one duże koszty dla Urzędu jak np. to o ocenach kwartalnych, które podobno ostro skrytykowały oba nasze związki zawodowe. Mam nadzieję,że w GIP zmobilizuje Okręgowych Inspektorów Pracy by Ci jednak poszukali oszczędności u siebie w wydatkach i przekazali je na wyrównania płac wszystkim inspektorom, którzy zarabiają poniżej średniej PIP.
6 grudnia 2013
Do PIP przyszedłem z innej instytucji państwowej. No cóż była to niestety błędna decyzja natomiast wiem jak funkcjonował system wynagrodzeń w mojej poprzedniej pracy. Było nie do pomyślenia aby na jednym stanowisku pracy była taka przepaść jak w przypadku ip ( 100 % lub więcej ) Pamiętam jeden przypadek gdy zatrudniona osoba forowana przez mojego byłego dyrektora miała wynagrodzenie zasadnicze 500 zł wyższe. Ktoś napisał donos do centrali przyjechała kontrola wewnętrzna i szef pożegnał się ze stołkiem. Natomiast widzę że w inspekcji pracy nawet nikt nie kryje się z tego typu działaniami. Tak samo z awansami na stanowiska – kierownicze – bez konkursu było to nie do pomyślenia a PIP- ie to jakaś kpina . Cóż mi pozostaje…czekać aż odblokują etaty w mojej poprzedniej pracy i starać się tam jak najszybciej wrócić.
6 grudnia 2013
W latach 90-tych zarobki kandydata na podinspektora były wyższe niż np. dzielnicowego w Policji. Teraz zwykły nowicjusz-policjant po kursie ma pensję podobną lub wyższą niż Inspektor Pracy po aplikacji (2,4-2,6 tys. netto), a dzielnicowy ma zarobki na poziomie St.Inspektora Specjalisty. Tyle co NIP koordynator i kierownik Oddziału (lub więcej) otrzymują w Policji np. kierownicy referatów, z-cy naczelników wydziałów. Policjantów w kraju jest ok. 96 tys., a nas IP około 2 tys.- jak nikłe są więc wydatki Państwa na pensje takiej małej rzeszy osób (pracujących w PIP) w porównaniu z wydatkami na pensje osób pracujących w innych instytucjach ?!. Dodatkowo ww. np. Policjanci otrzymują różnego rodzaju dodatki i świadczenia pieniężne, których my nie mamy i mieć nie będziemy. Relatywne zarobki pracowników PIP na przełomie, ale nie ostatnich 4-5 lat, tylko 10-13 lat drastycznie się obniżyły – i są niższe, ale nie o te, podawane w petycjach (np. do Senatu, od 13 do 17%, tylko o co najmniej: 40-50%. W latach 90-tych pieniądze w takich relacjach i wysokościach „same” do Nas nie przyszły- stali za tym konkretni ludzie, którzy o nie walczyli i je wywalczyli- pieniądze te „same” też od Nas nie „odeszły”- także wynikało to z konkretnych działań, zachowań/zaniedbań (jak kto woli)konkretnych osób. Miejmy nadzieją, że tacy ludzie, jak Ci z ubiegłego wieku (którzy potrafili zdobywać pieniądze) znowu nastaną i „wywalczą”/odzyskają chociaż część tego cośmy przez te kilkanaście lat stracili. Życzę sobie i Wam, wszystkim pracownikom Naszej instytucji, z okazji nadchodzącego 2014 r., aby ludzie takiego formatu oraz nie mniej „tłuste” lata, jak te dziewięćdziesiąte, ponownie i jak najszybciej zagościły w PIP.
7 grudnia 2013
Zgadzam się z BERNARDEM. Awanse, podwyżki i nagrody dla osób ze ścisłego kierownictwa PIP są owiane tajemnicą. Wygląda to tak, że kierownik OIP_u uważa się za dyrektora „prywatnej firmy, spółki” i dzieli tak jak mu to odpowiada. Z kolei KO ZZ działają w sposób opieszały i pozwalają na takie harce. mam nadzieję, że przyjdzie taki czas dla PIP, że wszystkie zasady awansów i wysokości wynagrodzeń będą jawne. Wtedy co niektórzy otrzymają odpowiedź czemu są takie rozbieżności.
8 grudnia 2013
Iwan oceny kwartalne nie są planowane do wdrożenia po to żeby ocenić jakość twojej pracy tylko żeby niepokornych trzymać krótko na łańcuchu…a tych jest coraz więcej.